Dwie kobiety. Dwie historie ich życia. Dwie Kobiety, które zmieniły świat, które pokazały, że chcieć to MIEĆ :-)
Margaret Thatcher wychowała się w pełnej rodzinie, jej ojciec prowadził sklep wielobranżowy i udzielał się politycznie w lokalnej społeczności.
Margaret ukończyła Uniwersytet Oksfordzki jako druga najlepsza studentka. Szczęśliwe wyszła za mąż i urodziła dwoje dzieci.
Dzięki ogromnemu wsparciu męża rozpoczęła karierę polityczną, po kolei zdobywając kolejne stanowiska i urzędy, aż wreszcie osiągając największy swój sukces zawodowy została Premierem Wielkiej Brytania.
Premierem, który rządził krajem ponad 11 lat, ze względu na jej twardą rękę w rządzeniu krajem został jej nadany przydomek "Żelazna Dama".
Po zaprzestania pełnienia funkcji Premiera UK jako autorytet funkcjonuje w kręgach politycznych oraz kulturowych.
Marilyn Monroe, a właściwie Norma Jeane nigdy nie miała pełnej rodziny, do końca życia nie była pewna kto jest jej ojcem. Wychowywała się w różnych domach zastępczych czy sierocińcach, nie mając za wiele kontaktów ze swoją matką, która często przebywała w zakładzie psychiatrycznym. Norma dość wcześnie wyszła za mąż szukając w mężu męskiego oparcia, którego nie miała w dziedziństwie.Małżeństwo rozpadło się podobnie jak kolejne dwa.Według jej biografii, nigdy nie zaznała długiego szczęśliwego związku i miłości.
Marzeniem Normy już od najmłodszych lat było zostanie aktorką. Marzenie to zaczęła realizować zaczynając swoją karierę od pracy modelki.
Marzeniem Normy już od najmłodszych lat było zostanie aktorką. Marzenie to zaczęła realizować zaczynając swoją karierę od pracy modelki.
Marilyn mimo tego, że była bardzo nieśmiała i nie miała żadnej bliskiej osoby, która by ją wspierała w dążeniu do celu, postanowiła zostać aktorką. Aktorką doskonałą.
Jej droga na szczyt była smutna i trudna, postrzegana jako niezbyt mądra dziewczyna, pomimo nieustającej nauki, pozowania czy chodzenia, kursów aktorskich oraz niezliczonych ćwiczeń w domu. Swojej karierze musiała pomagać sypiając z mężczyznami z branży filmowej, którzy w zamian za sex pomagali jej w spełnieniu marzeń.
Marilyn osiągnęła sukces została najbardziej rozpoznawalną blond aktorką świata, ikoną i nie zaprzeczalnie symbolem sexu. Jej życie, karierę przerwała niespodziewana śmierć w nie wyjaśnionych do dziś okolicznościach.
Można się zastanawiać co łączy obie Panie?
Łączy według mnie bardzo wiele pomimo różnic w wychowaniu, życiu prywatnym czy rodzaju i rozwoju kariery.
Obie osiągnęły niewątpliwy sukces, obie miały ogromny wpływ na dziedziny życia w których aktywnie uczestniczyły.
Margaret Thatcher raz na zawsze zmieniła politykę Wielkiej Brytanii, wyznaczyła wzorce nie tylko w swoim kraju, ale i na całym świecie, utorowała drogę w polityce wielu kobietom i stała się dla nich wzorem i inspiracją.
Marilyn Monroe natomiast została aktorką ponad czasową, której wizerunek do dziś jest wzorem do naśladowania i fascynuje. Jest ideałem kobiecości i sexapilu pomimo, że przecież było, jest i pewnie będzie jeszcze wiele pięknych aktorek.
Obie nie miały łatwej drogi do swoich marzeń, wyśmiewane za swoje marzenia, nie traktowane poważnie, nie rzadko upokarzane i ignorowane, okupiły swój sukces wieloma łzami, które skrywały w zaciszach swoich domów.
Jednak nigdy się nie poddały, pokazały, że chcieć to mieć,że jak się ma marzenia to nie należy z nich rezygnować, chociaż nie było lekko, chociaż na pewno wiele razy chciały zrezygnować, zaciskały zęby i robiły wszystko aby odnieść sukces.
I udało się:-)
Dwie dziewczyny, które mogą i powinny być wzorem dla każdej kobiety, że nie zależnie skąd się pochodzi, gdzie i w jakich warunkach się wychowuje, jakie się ma marzenie czy cel, jeśli naprawdę czegoś się chce to można to mieć.Wiedząc, że na pewno nie będzie lekko, na pewno będzie mnóstwo osób, które zrobią wszystko aby uniemożliwić osiągniecie wymarzonego celu. Na pewno nie raz nadejdą chwile zwątpienia czy rezygnacji, ale patrząc na ich marzenia które stały się rzeczywistością, nabieram wiary, że warto.
Warto wierzyć i próbować jak te Dwie Dziewczyny, które chociaż tak różne to jednak, tak samo pokazujęce siłę Kobiecych Marzeń, które się spełniły :-)
Obie osiągnęły niewątpliwy sukces, obie miały ogromny wpływ na dziedziny życia w których aktywnie uczestniczyły.
Margaret Thatcher raz na zawsze zmieniła politykę Wielkiej Brytanii, wyznaczyła wzorce nie tylko w swoim kraju, ale i na całym świecie, utorowała drogę w polityce wielu kobietom i stała się dla nich wzorem i inspiracją.
Marilyn Monroe natomiast została aktorką ponad czasową, której wizerunek do dziś jest wzorem do naśladowania i fascynuje. Jest ideałem kobiecości i sexapilu pomimo, że przecież było, jest i pewnie będzie jeszcze wiele pięknych aktorek.
Obie nie miały łatwej drogi do swoich marzeń, wyśmiewane za swoje marzenia, nie traktowane poważnie, nie rzadko upokarzane i ignorowane, okupiły swój sukces wieloma łzami, które skrywały w zaciszach swoich domów.
Jednak nigdy się nie poddały, pokazały, że chcieć to mieć,że jak się ma marzenia to nie należy z nich rezygnować, chociaż nie było lekko, chociaż na pewno wiele razy chciały zrezygnować, zaciskały zęby i robiły wszystko aby odnieść sukces.
I udało się:-)
Dwie dziewczyny, które mogą i powinny być wzorem dla każdej kobiety, że nie zależnie skąd się pochodzi, gdzie i w jakich warunkach się wychowuje, jakie się ma marzenie czy cel, jeśli naprawdę czegoś się chce to można to mieć.Wiedząc, że na pewno nie będzie lekko, na pewno będzie mnóstwo osób, które zrobią wszystko aby uniemożliwić osiągniecie wymarzonego celu. Na pewno nie raz nadejdą chwile zwątpienia czy rezygnacji, ale patrząc na ich marzenia które stały się rzeczywistością, nabieram wiary, że warto.
Warto wierzyć i próbować jak te Dwie Dziewczyny, które chociaż tak różne to jednak, tak samo pokazujęce siłę Kobiecych Marzeń, które się spełniły :-)
Ciekawy post! Nie przyszloby mi do glowy, zeby te dwie Panie zestawic ze soba, ale rzeczywiscie cos je laczy.
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) no właśnie wydaje mi się, że więcej jednak łączy niż dzieli.
UsuńDziękuję bardzo! :)
OdpowiedzUsuńwspaniałe kobiety! :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny post. Podejrzewam,że Ty podobnie jak ja lubisz czytać biografie:)
OdpowiedzUsuńwww.pudeleczkoczekoladek.blogspot.com
obydwie pokazały, że marzenia można zrealizować, jeśli się odpowiednio postaramy
OdpowiedzUsuńObie wspaniałe, ale jednak Margaret zawsze wydawała mi się bardziej niedostępną kobietą:) No cóż tak mało o nich wiemy...
OdpowiedzUsuńszkoda, że obie już są historią, ale MM na zawsze zostanie dla mnie gwiazdą, Margaret fakt była niedostępna, wydawała się oschła i zimna, ale przecież nie znamy ich naprawdę....
OdpowiedzUsuńW tym przypadku się nie zgodzę. Warto poczytać wspomnienia współpracowników. Nie bała się jawnie używać sex-apeallu do celów politycznych. Lubiła być jedyną kobietą w gronie mężczyzn. Nie bez powodu prezydent Francji powiedział o niej: "Oczy Kaliguli, usta Marilyn Monroe". Ministrowie z kontrowersyjnym politykiem Alanem Clarkiem na czele ewidentnie traktowali ją jak obiekt seksualny bezczelnie rozmawiając przy wshisky na temat jej bielizny :D Była bardzo kokieteryjną osobą.
Usuń