wtorek, 30 sierpnia 2016

BOSKA.Boska Florence Foster Jenkins w dwóch odsłonach.

                                                                                                                                                                       źródło: www.dziennikteatralny.pl

Boska.
Boska Florence Foster Jenkins.
Określana mianem najgorszej śpiewaczki świata.
Była postacią wyjątkową, dzięki dość pokaźnemu spadkowi mogła sobie pozwolić nie tylko na wygodne życie, ale i na spełnianie swoich marzeń.
Historia Florence Foster Jenkins to historia o kobiecie, która nad życie kochała sztukę i muzykę, niestety o ile sztukę mogła kochać dzięki swoim funduszom o tyle muzykę kochać chciała całym swoim ciałem, duszą i głosem.
Głosem który daleki był od ideału.
Głosem który nie był głosem stworzonym do śpiewania, nie tylko w domowym zaciszu, ale tym bardziej przed znajomymi czy szerszą publicznością, ale czymże jest prawdziwa miłość jak nie pokonywaniem przeszkód?
Mając ukochanego u boku, oddanych przyjaciół, nie małe fundusze, morze uroku osobistego, oraz ogromne serce Boska wierzyła, że może śpiewać.
Śpiewać bo chce, bo lubi, bo to daje jej szczęście i to kocha, śpiewać bo to jest jej marzenie.
Wierzyła, że ma talent, że skoro ma chęci, oddaje całą swoją duszę i serce śpiewaniu z jej ust wydobywają się równie anielskie dźwięki. 


sobota, 27 sierpnia 2016

Summer do not leave us.


Znalezione w internecie - bardzo mi się spodobało :-)

"Osobowość Kobiety jest prosta i nieskomplikowana. U Kobiet TAK znaczy TAK, NIE znaczy NIE. Tylko czasami NIE znaczy TAK, a w wyjątkowym wypadku NIE znaczy MOŻE. Natomiast MOŻE zawsze znaczy MOŻE, no tylko czasami MOŻE oznacza NIE, a już od wielkiego dzwonu MOŻE znaczy TAK. Przecież to banalnie jasne, jednoznaczne i logiczne."

***
Dziś w roli głównej - biała sukienka o fasonie kamizelki, elegancka, klasyczna i bardzo kobieca, dodatki małe puzderko i rzucające się w oczy fuksjowe szpilki  :-)
I tylko jedno życzenie - lato nie odchodź i trwaj.

dobrego weekendu dla WAS.

sobota, 13 sierpnia 2016

August day in plum colored.


Nie mogę zapamiętać, żeby zapomnieć, nie pamiętać i wymazać.
Zły dzień, zdarzenie, myśli, osobę.
Myśl, żeby zapamiętać o zapominaniu gdzieś ucieka i znika.
I kiedy już mi się wydaje, że zapomniałam, przypomina mi się, że jednak pamiętam.

***
W kalendarzu dni płyną niestety z prędkością światła, jeszcze chwilę temu był cudowny maj, a tutaj już połowa sierpnia wkroczyła.
Nie ukrywam chłodne wieczory, deszczowe dni, czy mniej słońca na niebie nie wpływają pozytywnie na moje nastawienie.
Dlatego ze wszystkich sił jakie mam staram się walczyć z mniej sprzyjającą aurą kolorami.
Tym razem soczysta i apetyczna śliwka zjawiła się na moim ciele w postaci sukienki z odkrytymi lekko plecami i dekoltem do tego nude szpilki z serduszkami i pikowana torebka.
Dobrego długiego weekendu dla WAS :-)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...