czwartek, 28 marca 2013

Hokus Pokus - Czary Mary :-)


Czary - Mary.
  Hokus-Pokus.
Pstryk palcami, czarodziejską różdżką, rzut oka w magiczną kulę i wyszeptane zaklęcie-Marzenie Duże albo Małe udało się spełnić. 
Tak było za górami, za lasami czy siedmioma górami w większości bajek, czary sprawiały, że marzenia się spełniały.
W innej bajce, żeby marzenia się spełniały sposób był jeszcze prostszy, trzeba było tylko złowić złotą rybkę i wypowiedzieć trzy życzenia albo potrzeć magiczną lampę Aladyna i uśmiechnięty Dżin spełnił marzenia.
Lamp magicznych w sklepie nie widziałam, na ryby mało kto chodzi, a jak już złowi, to raczej nie jest to złota rybka, powiedziane czary-mary czy hokus-pokus też raczej zawodzi, a może nie mamy magicznej mocy?
To trzeba poszukać magicznej mocy, aby czary zadziały i marzenia się nam spełniały.
Dziś czytałam pewną historię: w pewnym mieście była szkoła, do której uczęszczała tak zwana "trudna" młodzież, z tej młodzieży została wyselekcjonowana grupa wybitnych jednostek. Do nauczania tej grupy została wyselekcjonowana grupa najlepszych nauczycieli, po kilku miesiącach okazało się, że grupa uczniów osiągnęła dużo lepsze wyniki i sukcesy niż zakładano.

wtorek, 26 marca 2013

Mecz Polska -San Marino, są szanse, że wygramy ten mecz, jeśli...

Dziś kolejny mecz reprezentacji Polskiej, po fali krytyki jaka spłynęła na naszą drużynę po ostatnim meczu z Ukrainą, myślę, że czas na zmiany w składzie reprezentacji.
Oto moje propozycje:-) 

 Anthony Reveillere -prawy obrońca




Andy Carroll -napastnik



 Antonio Nocerino -pomocnik



poniedziałek, 25 marca 2013

Hot Forty.



HOT or NOT?

Oglądałam nie dawno teledysk Jennifer Lopez-On the floor, która kończy w tym roku 44 lata.
Patrzyłam i widziałam młodą, bardzo atrakcyjną kobietę, która umie się bawić, tańczyć, jest pociągająca i seksowna.
Mając ponad 40 lat.
Parę lat temu no może paręnaście, kobieta która skończyła 40 lat była Panią w średnim wieku w niemodnej fryzurze, stroju, z poczuciem, że młodość i wszystko co najlepsze z nią związane już jej nie dotyczy.
A, teraz? moim zdaniem niektóre kobiety jak wino właśnie z wiekiem wyglądają coraz lepiej, młodziej, piękniej i seksowniej.
Dbają o swoje ciała i twarze, jeśli mają zgrabne nogi to noszą mini, eksponują dekolty, nie boją się ekstrawagancji w stroju czy makijażu.
I to działa, bo czasem wyglądają dużo lepiej niż jak miały po 20 kilka lat, są świadome swoich atutów, w czym im jest dobrze, a czego jednak nie powinny zakładać.Wiele z nich właśnie po przekroczeniu tej magicznej liczby postanowiło zostać matkami, zmienić partnera życiowego czy życie zawodowe.


piątek, 22 marca 2013

Gramy (dobry) mecz reprezentacji.


Dzisiejszy wpis powstał bardzo spontanicznie :-)
Po pierwsze chcę zaznaczyć, że na piłce nożnej nie znam się, no może coś tam wiem, ale niewiele. Wiem którzy to Nasi,ilu gra zawodników, od kilku miesięcy wiem na czym polega spalony i ile jest kartek żółtych i czerwonych. I to chyba tyle:-)
Po drugie meczy właściwie nie oglądam no chyba, że grają jacyś piłkarze-ciacha:-), a ostatnio staram się też oglądać mecze naszej reprezentacji.
I właśnie o meczach naszej reprezentacji mam pewne przemyślenia:-)
1) Nie rozumiem, jak przez tyle lat akurat tylko Polska nie może stworzyć/mieć dobrej, wygrywającej mecze drużyny, z tego co wiem mamy co najmniej 3-4 bardzo dobrych zawodników, którzy grają w zagranicznych klubach. Wiem, że 3-4 piłkarzy drużyny nie czyni, ale chyba mogą zmotywować i ciągnąć do góry całą drużynę.
2) W przerwie meczu, a już na pewno zaraz Po meczu, jest analiza w 99 % dlaczego nie wygraliśmy danego meczu. Komentatorzy informują widzów, że zwykle to był dobry mecz, że oczywiście prowadziliśmy, mieliśmy wiele bardzo dobry akcji pod bramką, no ale jakoś tak przegrywamy np. 3:0.
3) Z tego co słyszałam i wiem, każda drużyna wraz z trenerem odbywa treningi przed meczem i układa plan na konkretny mecz, opracowują tak zwaną strategię. I tak sobie myślę są na świecie bardzo dobre drużyny, które grają fenomenalne mecze, czy nasi piłkarze i trener nie mogą obejrzeć tych meczy nawet na zwolnionych obrotach i takiej samej strategi nauczyć naszych piłkarzy? 

środa, 20 marca 2013

LIEBSTER AWARD :-)



Dziś mija mi 4 miesiąc odkąd prowadzę bloga, i akurat wczoraj spotkała mnie miła niespodzianka http://szczyptapieprzu.blogspot.com/ nominowała mnie do LIEBSTER AWARD, za co bardzo dziękuję.

Czasem można się pobawić w takie zabawy.


Zasady:
„Nominacja do Liebster Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za „dobrze wykonaną robotę” Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów, więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz ich o tym) oraz zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował.”
to odpowiadam na pytania:

wtorek, 19 marca 2013

JA NIE CHCĘ WIOSNY!!


Ja nie chcę wiosny.
Skoro ona nie chce przyjść do Nas to ja jej nie będę prosić.
Nie będę już jej wyglądać.
Czekać. Kupować butów, torebek czy sukienek z myślą o niej.
Nie będę mówić, że od wiosny to to i tamto.

poniedziałek, 18 marca 2013

grantowa dziewczyna.


Granat. Granatowy.Kolor elegancki jak czarny, niebanalny i twarzowy. Kusi swoim niebanalnym urokiem.
Więc zachciało mi się granatowej sukienki, najlepiej przed kolano, klasycznej z miłego w dotyku materiału.
Granatowy kolor przez długi czas kojarzył mi się ze szkołą, mundurkiem szkolnym, szkolną rutyną, nudą i grzecznym wręcz wzorowym wizerunkiem, ale raczej w tym negatywnym kontekście.
Jednakże, że ze szkoły już wyrosłam moje oko dostrzegło inne uroki grantu :-)
Który może być idealną konkurencją dla czarnego, nie jest tak oczywisty jak czerwony, ale przykuwa oko jak szmaragdowy i biały.
Wzorując się na gwiazdach dużego i małego ekranu, postanowiłam wyruszyć na poszukiwania małej granatowej idealnej.


sobota, 16 marca 2013

Twarz Klauna.

Od kilku lat jest trend albo moda, aby Kobiety robiły sobie krzywdę na własne życzenie i jeszcze za to płaciły, nie małe pieniądze. Świadomie decydując się na ból, cierpienie, opuchliznę,po to żeby osiągnąć efekty zwierzęcy na swojej twarzy.





Robią wszystko aby uzyskać:
 Efekt Karpia- powiększają sobie usta wstrzykując różne dziwne płyny za pomocą igieł. Ja z natury rzeczy igieł się boję i nawet zęby jak muszę leczyć u dentysty to bez znieczulenia, bo tak mnie igły przerażają, więc dla mnie rzecz nie do pomyślenia. Robią sobie usta na pół twarzy, które wyglądają groteskowo i śmiesznie. Nie wiem czy w ogóle coś czuć jak się w wargę np. ugryzą czy czasem cały płyn nie wycieknie?, który tak pieczołowicie był wstrzykiwany.
Efekt Chomika- nie wiem co im wkładają w policzki, ale wygląda to jakby każda po pączku w każdy policzek sobie wsadziła. Giną gdzieś oczy, nos i usta widać tylko dwa duże lśniące policzki, które nie wiadomo nawet czy czują jak je mróz szczypie. A, może to taka forma termo izolacji?:-)

czwartek, 14 marca 2013

Zeszyt z pomysłami czyli "Naśladownictwo to najszczersza forma pochlebstwa.”(Chanel, Bradshaw,Perły)

Pamiętam jak kiedyś jak byłam dużo młodsza miałam taki zeszyt. Zeszyt w który wklejałam różne, różniste rzeczy, najczęściej wycinki z gazet o znanych aktorkach, piosenkarkach, teksty piosenek,naklejki czy tak zwane "złote myśli":-)
Zeszyt ten oczywiście często, używany był prawdziwym skarbem, a że w formie papierowej za każdym razem kiedy brałam go do ręki był coraz bardziej zniszczony, niemniej jednak teraz jak czasem go oglądam to coraz bardziej mi się podoba:-)
Taka pamiątka co było dla mnie ciekawe czy ważne.
I tak sobie pomyślałam, że mogę teraz stworzyć nowy zeszyt, zeszyt z kobietami w strojach, które mnie urzekły, bo zgodnie z maksymą, że - "Naśladownictwo to najszczersza forma pochlebstwa”. Mogę odtworzyć wybrane kreacje na własny użytek.

Poniżej moje wpisy "zeszytowe".



Klasyczny kostium Madame plus perły, nic dodać nic ująć :-)


Kotka na gorącym blaszanym dachu-mała biała sukienka, coraz bardziej modna i równie ważna jak jej czarna siostra.

poniedziałek, 11 marca 2013

Bajkowe Kobiety :-)

Pamiętacie bajki z dzieciństwa? Bajki, które czytano Nam w przedszkolu, czytali dziadkowie albo rodzicie, a jak już wiek i nauka na to pozwoliła czytaliśmy sobie sami. Bajki, które wtedy zachwycały słowem dosłownym, teraz po latach czytając je dostrzegamy inną ich głębię i przesłanie. Poniżej przedstawiam Wam moją interpretację 5 kobiecych postaci bajkowych:-)


CZERWONY KAPTUREK


Młoda dziewczyna, wybiera się w odwiedziny do swojej babci z koszykiem smakołyków. Po drodze do babci spotyka w lesie wilka. Wilk kusi dziewczynę, ale ona nie zwraca na niego uwagi i idzie prosto do babci. Niestety wilk potajemnie wyprzedza dziewczynę i pojawia się u babci przed nią, a następnie zjada babcię. Przebiera się w piżamkę babci i kładzie do łóżka. Dziewczyna wchodzi do domku babci i od razu zauważa dziwny wygląd babci. Zaczyna zadawać pytania wilkowej- babci, aż w końcu wilk połyka dziewczynę. Na szczęście do chatki babci przychodzi Myśliwy, zauważywszy śpiącego wilka rozcina mu brzuch i uwalnia kobiety, a do brzucha wilka wkłada kamienie.
Panie z myśliwym świętują pokonanie wilka. 
Czerwony Kapturek-Kobieta, odważna nie boi się wyzwań. Nie boi się sama iść do lasu, i z powodzeniem udaje jej się nie ulec wilkowi. Bo, wilk to nie tylko zły mężczyzna to też ludzie, którzy pojawiają się w życiu kobiety, którzy starają się jej utrudnić życie, a ona umiejętnie ich unika lub ignoruje. Niestety czasem uniki zawodzą i ludzie podstępem wkradają się do życia kobiety i wyrządzają jej krzywdę, ale ona umie sama lub z wsparciem innych, z umiejętnością proszenia o pomoc wyjść z opresji obronną ręką.
To jest kobieta, którą nie jest łatwo złamać, a nawet jakby się tak zdarzyło to i tak w końcu uda jej się osiągnąć sukces.

KRÓLOWA ŚNIEGU


sobota, 9 marca 2013

Na co do kina? LOT, Daję Nam Rok,Poradnik, Pozytywnego Myślenia czy może Hitchcock?

Nie ulega wątpliwości uwielbiam kino. Uwielbiam chodzić do kina i tam rozkoszować się oglądaniem danego filmu.
Lubię kiedy gasną światła i zaczyna się seans filmowy.

Jedyne co mi przeszkadza w chodzeniu do kina i oglądaniu filmu to popcorn w tylnich czy przednich rzędach, siorbanie napoi ze słomką czy dźwięk nie wyłączonej komórki, ale pominąwszy te wady lubię oglądać filmy w kinie:-)

Ostatnimi dniami obejrzał cztery grane obecnie filmy, jeśli wybieracie się w ten weekend do kina to może któryś z moim opisów Was zainspiruje.

Oto mój subiektywny opis filmów :-)



Lot.

Pomijając fakt, że gra w nim Boski Denzel Washington :-) film jest naprawdę dobry.
Główny bohater to kapitan linii lotniczych, który najpierw w niezwykle trudnych warunkach pogodowych wyprowadza samolot z turbulencji, a następnie udaje mu się pomimo awarii samolotu wylądować w terenie nie zabudowanym ratując większość pasażerów. Niestety dochodzenie prowadzone po awaryjnym lądowaniu samolotu wykazuje, że Nasz bohater pilotował samolot pod wpływem alkoholu i narkotyków.

Dla mnie film o uzależnieniu, o nie zwykłym talencie i moralności,bo czy gdyby Kapitan nie był pod wpływem środków odurzających zdołałby ocalić pasażerów? czy na trzeźwo nie wpadłby w panikę i nie podjął różnych kluczowych decyzji?
Doskonała gra aktorska, emocjonujące momenty z lotu samolotu, a także momenty humorystyczne to atuty tego filmu.

***

Daję Nam Rok


Komedia romantyczna, która zaczyna się tam gdzie większość komedii kończy, a więc na ślubie.
Na zasadzie przeciwieństwa się przyciągają Nat i Josh biorą ślub. I od samego początku widać, że nie za bardzo do siebie pasują, mają inne poczucie humoru, czas pracy oraz zainteresowania.
Pojawia się też dawna dziewczyna Josha, która nadal go kocha i bardzo atrakcyjny współpracownik w firmie Nat, którzy nie ułatwiają młodej parze wspólnego pierwszego roku.
I jak to w komediach romantycznych następuje dużo dziwnych i zabawnych sytuacji.

Film o tym, o czym każdy niby wie, że prawdziwa miłość, może się przydarzyć w zupełnie nieoczekiwanym momencie i nie koniecznie może okazać się nią mąż lub żona, że czasem aby znaleźć szczęście, trzeba popełnić kilka błędów i, że los lubi płatać figle. Mi się film podobał, zabawny, nie przesłodzony, z rubasznymi dowcipami, najlepszego przyjaciela Josha :-)
Lekki, zabawny, interesujący, ale na pewno nie cukierkowy.

***

Poradnik Pozytywnego Myślenia



Oskarowy Film.
Hmm, historia nauczyciela, którego zostawiła żona i on wylądował w zakładzie psychiatrycznym z powodu załamania nerwowego.(Dla mnie "dziwny" powód)
Po wyjściu warunkowym z zakładu, zamieszkuje z rodzicami, a mama zostaje jego opiekunką. Na proszonej kolacji u swojego kolegi poznaje młodą wdowę, która jest siostrą Pani domu.
Początkowa niechęć do dziewczyny z czasem zamienia się w przyjaźń, między nimi opartą na wymianie przysług.

Film dobry, ale nie jakiś dla mnie powalający, oprócz pięknego Bradleya, który oczywiście jak zawsze wygląda bardzo dobrze. Wspomnę też o Robercie De Niro, który gra ojca głównego bohatera, próbując nawiązać z synem relację ojciec-syn, pokazuje nam, że nigdy nie jest na to za późno, ale nie odzyskamy czasu, który już minął.
Podobał mi się ten film, ciekawy, momentami zabawny, ale treść nie adekwatna do tytułu.

***
Hitchcock


Historia kręcenie najsłynieszego thriller. Psychozy:-)

Alfred Hitchcock po sukcesie swojego ostatniego filmu czuje się wypalony zawodowo, szuka więc pomysłu na swój następny film.
Przypadkowo natyka się na artykuł o mordercy mającym obsesję na punkcie własnej matki.
Postanawia więc nakręcić o tym film.
Wraz z żoną, która całe życie jest przy nim, wspiera go, pomaga mu jest jego siłą i opoką zastawiają własny dom aby móc zrealizować marzenie reżysera o nowatorskim filmie.
Hitchcock pokazany jest jako reżyser, który dokładnie wie czego chce, ze swoimi wadami i zaletami, jako człowiek, który nie zauważa miłości żony, która stoi za nim murem mimo, że nie jest on łatwym towarzyszem życia.

Film dobry, Anthony Hopkins genialnym w roli reżysera, czasem wręcz groteskowy,ale zupełnie zatracający się w roli, Helen Mirren jako żona wielkiego reżysera wspaniała :-)
Dobrze ogląda się historię powstawania tego wielkiego działa,jakim jest Psychoza problemy jakie reżyser miał z cenzurą, z pozyskaniem środków na swój film, oraz dystrybucją, tym bardziej zachęcają do ponownego obejrzenia sceny pod prysznicem :-)
***

piątek, 8 marca 2013

8 marca -Dzień Kobiet:-) women's day.




Dzień Kobiet według wikipedii– coroczne święto obchodzone 8 marca jako wyraz szacunku dla ofiar walki o równouprawnienie kobiet. Ustanowione zostało w 1910 roku. Dzień Kobiet w Polsce był obchodzony na szeroką skalę do 1993 roku.

Według mnie takie urocze święto :-)
Świętujemy samą ideę bycia kobietą. Bo, jak śpiewała Pani Alicja Majewska:

Być kobietą, być kobietą - marzę ciągle będąc dzieckiem,
być kobietą, bo kobiety są występne i zdradzieckie...
Być kobietą, być kobietą - oszukiwać, dręczyć, zdradzać
nawet, gdyby komuś miało to przeszkadzać.

Mieć z pół kilo biżuterii, kapelusze takie duże
i od stałych wielbicieli wciąż dostawać listy, róże.
Na bankietach, wernisażach pokazywać się co dzień...
Być kobietą - ta tęsknota się niekiedy budzi we mnie...


I coś chyba w tym jest przecież już od najmłodszych lat małe dziewczynki, przymierzają mamine buty na obcasie, często chcą być strojone w sukienki i podejmują pierwsze próby malowania się. Ja pamiętam jak moja młodsza siostra miała może ze 2-3 latka podjęła chyba pierwszą próbę bycia kobietą w czerwieni i mamy szminką, a trzeba Wam wiedzieć, że kiedyś szminki były nie dość, że trudne do zdobycia to jeszcze bardzo tłuste, wymalowała sobie całą buzię tymże kolorem, policzki, usta, nos i czoło.
Niestety, radość nie trwała długo, bo mama jak ją zobaczyła zaraz narobiła krzyku, siostrę pod pachę i sio do szorowania, jejku jak się dziecko darło no bo trzeć było trzeba strasznie młodą buźkę, żeby kobiecy kolor zmyć :-)
Ze zdjęć i bardzo mglistych wspomnień, pamięta też, że Panie w moim domu dostawały od Panów z okazji tego uroczego Święta, Goździki :-)
Czasem jakiś podłamany się trafił, ale przecież liczy się pamięć i gest.


W filmach wspominkowych z czasów PRL, gdzie hucznie Świętowano ten dzień, były apele, przemówienia, pochody i oprócz kwiatów Paniom wręczano różne dobra materialne, wtedy trudno dostępne jak kawę, ręczniki i rajstopy :-) Wyobraźcie sobie teraz, że nie znajomi mężczyźni wręczają kobietom paczki z rajstopami ? :-)

A, dziś co oznacza Dzień Kobiet? Bycie Kobietą?

Kobietą dziś być to być "urządzeniem wielofunkcyjnym", jak z serialu czy reklamy, piękne, zadbane, bez śladów zmęczenia czy niewyspania na twarzy, realizującej się zawodowo, mającej pasje, udane życie prywatne. Tak Nas kreują media.
A, naprawdę niestety nie jest tak miło i różowo. 
Kobiety są zmęczone narzuconymi im rolami, zmęczone życiem i jego trudami, ale o tym sza...
Bo, dziś dostajemy kwiaty, czekoladki od znajomych Panów, sklepy oferują nam liczne promocje, rabaty z okazji tego dnia, w kinach widziałam, że na dziś są tańsze bilety dla Pań, w restauracjach dodatkowe ciasteczko dostaniemy, ot tak, żeby milej było.

I tak się zastanawiam dlaczego Dzień Kobiet nie jest codziennie?:-)
Albo choćby, żeby jedna miła rzecz dla każdej kobiety raz dziennie była. Przez cały rok.
 Cały rok dla Kobiet.

środa, 6 marca 2013

Mam winnego.Słowo na literę - S.System.



System. Obecnie jedno z najmodniejszych słów. Bardzo mi się podoba. Dlaczego? bo jak coś nie działa, ktoś podjął złą decyzję,ktoś poniósł szkodę na zdrowiu lub życiu, wtedy jest tylko jeden winny -SYSTEM.

Według wilkipedii -System-System (obiekt fizyczny lub abstrakcyjny, w którym można wyodrębnić zespół lub zespoły elementów wzajemnie powiązanych w układy, realizujących jako całość funkcję nadrzędną lub zbiór takich funkcji (funkcjonalność).

Słodko-gorzkie słowo. Słodkie, bo za słowem system tak naprawdę nikogo nie ma, nie ma człowieka, zespołu czy grupy ludzi, nie można wskazać osoby odpowiedzialnej za działanie systemu.Wygodne to i usprawiedliwiające.
Gorzkie, bo osoby które skrzywdził system nie mają tak naprawdę kogo obwiniać o złe jego działanie, przerzucanie się odpowiedzialnością różnych instytucji, brak kompetencji, brak narzędzi to jest to co najczęściej słyszy osoba poszkodowana przez System.
Dla mnie System to labirynt, który budują Panowie w garniturach, Panie w garsonkach, na wysokich stanowiskach z jeszcze większą pensją, premią, nagrodą, bonem czy innym profitem. Podejmują decyzję, w którą stronę ma iść labirynt gdzie ustawić przeszkodę,gdzie będzie ściana, a gdzie sytuacja bez wyjścia, jak się najłatwiej w nim zgubić i nie za łatwo odszukać właściwą drogę.
Labirynt, który jest Systemem.
Jak trzeba się zgłosić po dobra, za te pomysły to doskonale wiedzą co gdzie jest i co trzeba zrobić aby owe profity otrzymać. Jeśli natomiast trzeba wziąć odpowiedzialność za decyzję które się podjęło, kiedy trzeba przyznać się do błędu to już niestety nic nie wiedzą, nie są tacy odpowiedzialni i w sumie to nawet nie wiedzą o co chodzi.
Po co był ten labirynt i dlaczego go budowali.
Jak planety w kosmosie krążą i krążą wokół ziemi, widzą ją wiedzą z której strony jest jaki kontynent, czerpią profity ze swojego miejsca w kosmosie, ale po co to wszystko nikt nie wie.
I tak się zastanawiam, wiem świat to nie idealny Raj, ale dlaczego ludzie nie mają w sobie nie wiem jak to nazwać, godności, odwagi cywilnej, żeby powiedzieć tak to moja wina,ja wziąłem pieniądze za budowę tego systemu, tych zasad czy procedur, które się nie sprawdziły są, złe i błędne i ja za to przepraszam.
Tak nie jest.
Ciężko z nim walczyć no, bo przecież tak naprawdę nie zna się wroga, poznać też się go nie da, bo jest tak skomplikowany jak fizyka kwantowa, zaakceptować też jakoś nie chce się, unikać? można próbować, ale przecież i tak kiedyś nas dopadnie.
To jak walczyć z system?
Systemem Makro?

Bo,w kontekście mikro systemu budowanie międzyludzkich więzi jest niezbędne, do pomocy w walce z system makro.
W systemie makro nie wiem co można zrobić, ale w mikro działam na rzecz budowania dobrych relacji, jak człowiek nie pomoże to kto, przecież nie system:-)

Ps. Wiosna przyszła :-) Może pomógł system?:-)))

poniedziałek, 4 marca 2013

zabawa w jajko:-)



Jajko. Produkt, który każdy ma w lodówce.
Mamy wiele rodzajów jajek. Jajka kurze, ogromne jajka strusie, jajka jadalne i te z których wychodzą małe stworzonka, mamy też jajka niespodzianki z czekolady, gdzie w środku kryje się zabawka.
Zewsząd otaczają nas jajka.



Te, które mamy zjeść najlepiej, żeby były jak najlepszego gatunku i świeże. Czy są najlepsze można sprawdzić po numerze na jajku im mniejsza liczba tym lepiej, a czy są świeże? ostatnio wyczytałam jak można to sprawdzić. Do garnka z zimną wodą wkładamy jajko, jeśli całkowicie wypłynie to niestety nie nadaje się do jedzenie, to co zostało na dnie jest super świeżutkie, a to co podniosło się leżało trochę, ale nadaje się do spożycia.
Tyle w kwestii jaj spożywczych.



Jajko czy kura co było pierwsze? Pytanie, na które do dziś nie ma 100 % jednoznacznej odpowiedzi.Czy jajko jako początek powinno być pierwsze?
Bo, chyba od jajka wszystko się zaczęło. Zaczyna i dziś.
Jak z jajek, z których wykluwają się stworzonka dając im początkiem życia, tak jajka mogą być też początkiem odrodzenia. Odrodzenia,w każdym znaczeniu tego słowa, które idealnie wpisuje się w nadchodzącą porę roku wiosnę.
Bo, wiosną wszystko budzi się do życia, drzewa kwitną, trawa rośnie, niedźwiedzie budzą się z zimowego snu, kwiaty puszczają pąki, a świat odżywa :-)
Jajkowo przyroda się odradza, a skoro przyroda może to i my ludzie też, to najlepszy czas na zmiany w domu, mogą dotyczyć remontu, zmiany wystroju wnętrza, wymiany mebli czy zmiany mieszkania,na zmiany w życiu zawodowy czy osobistym i na podejmowanie długo odkładanych decyzji.



Bo, jak nie teraz to kiedy? Teraz jest w nas najwięcej nadziej i wiary, że może się udać :)
Paradoksalnie jeśli ktoś miała jakieś postanowienia noworoczne, a do teraz brakowało mu veny i siły, żeby zacząć je realizować to teraz może się udać osiągnąć cel.
Fajnie by było być takim jajkiem I Kategorii, świeżym, które rodzi się tej wiosny od nowa.
Mam plan takim właśnie Jajkiem zostać, które budzi się do życia chodząc w nowych pomarańczowych butkach :-)
Butkach, które kupiłam jeszcze na wyprzedażach w Stradivariusie za 39,99 zł :-)
Bo, w ładnych, wygodnych butach można zajść naprawdę daleko.
  



Ps. jak zacznę sezon na sesję na pewno jedna ze stylizacji będzie z tymi butkami :-)

sobota, 2 marca 2013

Marilyn i Margaret.Thatcher i Monroe.Dwie inspirujące dziewczyny.




                                                         
Dwie kobiety. Dwie historie ich życia. Dwie Kobiety, które zmieniły świat, które pokazały, że chcieć to MIEĆ :-)

Margaret Thatcher wychowała się w pełnej rodzinie, jej ojciec prowadził sklep wielobranżowy i udzielał się politycznie w lokalnej społeczności.
Margaret ukończyła Uniwersytet Oksfordzki jako druga najlepsza studentka. Szczęśliwe wyszła za mąż i urodziła dwoje dzieci.
Dzięki ogromnemu wsparciu męża rozpoczęła karierę polityczną, po kolei zdobywając kolejne stanowiska i urzędy, aż wreszcie osiągając największy swój sukces zawodowy została Premierem Wielkiej Brytania.
Premierem, który rządził krajem ponad 11 lat, ze względu na jej twardą rękę w rządzeniu krajem został jej nadany przydomek "Żelazna Dama".
Po zaprzestania pełnienia funkcji Premiera UK jako autorytet funkcjonuje w kręgach politycznych oraz kulturowych.

Marilyn Monroe, a właściwie Norma Jeane nigdy nie miała pełnej rodziny, do końca życia nie była pewna kto jest jej ojcem. Wychowywała się w różnych domach zastępczych czy sierocińcach, nie mając za wiele kontaktów ze swoją matką, która często przebywała w zakładzie psychiatrycznym. Norma dość wcześnie wyszła za mąż szukając w mężu męskiego oparcia, którego nie miała w dziedziństwie.Małżeństwo rozpadło się podobnie jak kolejne dwa.Według jej biografii, nigdy nie zaznała długiego szczęśliwego związku i miłości. 
Marzeniem Normy już od najmłodszych lat było zostanie aktorką. Marzenie to zaczęła realizować zaczynając swoją karierę od pracy modelki.
Marilyn mimo tego, że była bardzo nieśmiała i nie miała żadnej bliskiej osoby, która by ją wspierała w dążeniu do celu, postanowiła zostać aktorką. Aktorką doskonałą.
Jej droga na szczyt była smutna i trudna, postrzegana jako niezbyt mądra dziewczyna, pomimo nieustającej nauki, pozowania czy chodzenia, kursów aktorskich oraz niezliczonych ćwiczeń w domu. Swojej karierze musiała pomagać sypiając z mężczyznami z branży filmowej, którzy w zamian za sex pomagali jej w spełnieniu marzeń.
Marilyn osiągnęła sukces została najbardziej rozpoznawalną blond aktorką świata, ikoną i nie zaprzeczalnie symbolem sexu. Jej życie, karierę przerwała niespodziewana śmierć w nie wyjaśnionych do dziś okolicznościach.

Można się zastanawiać co łączy obie Panie?
Łączy według mnie bardzo wiele pomimo różnic w wychowaniu, życiu prywatnym czy rodzaju i rozwoju kariery.
Obie osiągnęły niewątpliwy sukces, obie miały ogromny wpływ na dziedziny życia w których aktywnie uczestniczyły.
Margaret Thatcher raz na zawsze zmieniła politykę Wielkiej Brytanii, wyznaczyła wzorce nie tylko w swoim kraju, ale i na całym świecie, utorowała drogę w polityce wielu kobietom i stała się dla nich wzorem i inspiracją.
Marilyn Monroe natomiast została aktorką ponad czasową, której wizerunek do dziś jest wzorem do naśladowania i fascynuje. Jest ideałem kobiecości i sexapilu pomimo, że przecież było, jest i pewnie będzie jeszcze wiele pięknych aktorek.

Obie nie miały łatwej drogi do swoich marzeń, wyśmiewane za swoje marzenia, nie traktowane poważnie, nie rzadko upokarzane i ignorowane, okupiły swój sukces wieloma łzami, które skrywały w zaciszach swoich domów.
Jednak nigdy się nie poddały, pokazały, że chcieć to mieć,że jak się ma marzenia to nie należy z nich rezygnować, chociaż nie było lekko, chociaż na pewno wiele razy chciały zrezygnować, zaciskały zęby i robiły wszystko aby odnieść sukces.
I udało się:-)
Dwie dziewczyny, które mogą i powinny być wzorem dla każdej kobiety, że nie zależnie skąd się pochodzi, gdzie i w jakich warunkach się wychowuje, jakie się ma marzenie czy cel, jeśli naprawdę czegoś się chce to można to mieć.Wiedząc, że na pewno nie będzie lekko, na pewno będzie mnóstwo osób, które zrobią wszystko aby uniemożliwić osiągniecie wymarzonego celu. Na pewno nie raz nadejdą chwile zwątpienia czy rezygnacji, ale patrząc na ich marzenia które stały się rzeczywistością, nabieram wiary, że warto.
Warto wierzyć i próbować jak te Dwie Dziewczyny, które chociaż tak różne to jednak, tak samo pokazujęce siłę Kobiecych Marzeń, które się spełniły :-)




Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...