sobota, 31 sierpnia 2013

lace dizziness.


Niedawno w klimacie Parku Saskiego zobaczyliście Magdalenę, dziś spaceruję ja :-)



 Piękna fontanna przypominała mi scenę z filmu La Dolce Vita, i słynną kąpiel Sylvii w niej :-)
Ja niestety nie zdobyłam się na tak odważny krok kąpieli w fontannie w parku, w samym środku miasta w otoczeniu przechadzających się ludzi, ale może kiedyś ... gdzieś... odważę się :-)
To dopiero będą zdjęcia :-):-):-)



piątek, 30 sierpnia 2013

little black dress.



W powietrzu czuć już, że lato się kończy więc razem z Magdaleną korzystamy ile się da ze słonecznych dni i staramy się wyszukiwać nowe plenery do naszych sesji.
Sesja w Parku Saski została podzielona na dwie części.
Magdaleny i moją.
Zaczynamy więc od Magdy. 

 

Magdalena założyła mała czarną, uroczy kołnierzyk wyszywany perełkami, do tego bolerko, granatowa torebka z kokardką, a na ustach miała kuszącą czerwień :-)   
Zachodzące słońce, delikatny wiatr, kaczuszki to wszystko choć na chwilę pozwalało oderwać się od hałasu miasta.




środa, 28 sierpnia 2013

Dietom mówimy kategoryczne NIE.

W tym dziale będę dla Was opisywać i dokumentować moje zmagania fitnesowe.
Jak większość kobiet, tak i ja, przeszłam przez okres diet. Chciałam być idealna. Inspiracją dla mnie były topowe modelki lat 90 Cindy Crawford, Claudia Schiffer, Naomi Campbell. Każda z nich ma około 180 cm i waży trochę pond 50 kg. O ile wzrostu bozia mi nie poskąpiła, z wagą było gorzej.  Zamiast iść w dół, uporczywie szła w górę. Wtedy właśnie za radą „mądrych czasopism” postanowiłam przejść na dietę. Próbowałam różnych wersji diet. Po miesiącu wyrzeczeń waga spadała o 5 kg. Zadowolona z efektu rzucałam się na zakazane jedzenie i powracałam z nawiązką  do starej wagi. Przełom nadszedł, gdy przeszłam na dietę kopenhaską, którą poleciła mi koleżanka. Przez 10 dni na śniadanie jadłam jajko na twardo popijane czarną kawą, na lunch grejpfrut z plastrem szynki, a obiad  składał się ze steku. Tamte dietowe dni wspominam koszmarnie. Ciągle było mi zimno, byłam zła i poirytowana, ale powiedziałam sobie, że wytrzymam i wytrzymała. Po przejściu tej cud głodówki i nadrobieniu z nawiązką zgubionych kilogramów przyszła refleksja i myśl, że to szaleństwo musi się zakończyć i gdzieś na pewno istnieje złoty środek.
Nigdy nie byłam typem sportowca. Zajęć z w-f nie cierpiałam. Były monotonne i nudne. Poza tym zawsze była siatkówka, a ja miałam problemy z wybiciem piłki.


poniedziałek, 26 sierpnia 2013

Polecane kosmetyki.

Dziś zupełnie nowy temat.
Temat dotyczący wszystkich kobiet.
Kosmetyki.
Każda z nas ich używa.
Każda z nas ma ich pełno w szafkach i szufladach.
Każda z nas lubi je mieć, a najlepiej skuteczne, dobre i w przystępnej cenie.
Czasem, aż dziw bierze patrząc na niektóre produkty, że mogą być, użyte w celach kosmetycznych.
Albo, że tak popularne i w niskiej cenie kosmetyki są tak dobre.
Namówiona więc przez jedną Panią M. postanowiłam wprowadzić na bloga kosmetyki i posty z nimi związane.
Co jakiś czas na blogu będzie się pojawiał wpis o kosmetykach, które są godne uwagi i wypróbowania.
 Zaczynam więc od kosmetyków, z którymi ja absolutnie się nie rozstaję i nie wyobrażam sobie codzienne pielęgnacji.

Krem do ciała Oriflame Milk&Honey 



Produkt dla mnie genialny. Ma śliczny delikatny zapach, szybko się wchłania, nie zostawia tłustych plam (co przy ubraniach przylegających do ciała jest bardzo ważne) i bardzo dobrze nawilża skórę.
Wystarczy wziąć na dłoń kulkę wielkości dużego orzecha włoskiego, gdyż ta ilość wystarczy na posmarowanie całego ciała.
Efekt nawilżona, delikatnie pachnąca skóra.
Na punkcie tego kremu mam taką obsesję, że na różne okoliczności co jakiś czas obdarowuję nim przyjaciółki.


  Puder sypki z INGLOTA
Przetestowałam różne pudry do twarzy, i ten okazał się najlepszy. Minusy moje cery to alergia na parabeny i pękające naczynka, dlatego też mój puder musi być wolny od tych składników i kryjący.
 Skusiłam się nawet kiedyś na puder sypki za 150 zł, gdzie Pani ekspedientka obiecywała mi, że buzia będzie idealnie pokryta przez 12 godzin.
Szczerze? ja nie byłam tego taka pewna i ponieważ nie widziałam jakiejś spektakularnej różnicy wróciłam do pudru Inglota.
Puder starcza na bardzo długo 3-4 miesiące to norma, jest bardzo wydajny, nie uczula i dobrze kryje buzię.
Ja używam nr 14, jako najbardziej naturalnego koloru i jestem bardzo zadowolona.



niedziela, 25 sierpnia 2013

"Mój mąż miał chłopaka"


Sylwia. Lat 30 -kilka. Niska, budowa krępa, uroda z serii kontrowersyjnych.
Jej mąż Adam z gatunku tych co się o nich mówi -Ciacho.
Wysoki, wysportowany, ciemne oczy i włosy, zabójczy uśmiech.
Ślub wzięli po 5 latach znajomości. 
Z miłości? być może bardziej, bo rodzicie pytali jedni i drudzy co tak długo ze sobą chodzą, no to Sylwia zdecydowała, że albo ślub albo koniec.
I ślub był.
Zamieszkali w domu z jednymi z rodziców.
Ona pracowała w tym samym mieście co mieszkali, on też.
Było miło i dobrze.
On pewnego dnia postanawia, studia zrobić, wybiera kierunek i szkołę.
Szkoła jest w innym mieście. Dosyć daleko od domu.
Co drugi weekend on pakuje walizkę i jedzie do szkoły.
Zajęcia są w soboty i niedziele, więc wyjeżdża już w piątek, żeby rano wyspanym móc się pojawić na zajęciach. Z czasem musi już wyjeżdżać w czwartki, bo egzamin musi zaliczyć, czy jakieś ćwiczenia.
Sylwia rozumie, ale tęskni brakuje jej bliskości i męża.
Sama jest w weekendy.
Za namową jednej z koleżanek pewnego dnia postanawia, że zrobi mu niespodziankę i pojedzie za nim do szkoły.

środa, 21 sierpnia 2013

Sex and the City - Charlotte York.

 

Charlotte York.
Charlotte York- Macdougal.
A, w końcu Charlotte York- Goldenblatt.
Z zawodu, marszand pracująca w galerii, uwielbiająca relaksować się biegając.


Najbardziej konserwatywna z czterech przyjaciółek,często wchodząca w spory na temat sexu z wyzwoloną Samanthą. 
Otwarcie mówiła, że jej marzeniem jest znalezienie męża i posiadanie dzieci.
Każdego nowo poznanego chłopaka widziała, jako swojego męża.
W wieku 34 lat postanowiła, że musi stanąć na ślubnym kobiercu przed swoimi kolejnymi urodzinami.
Jej marzenie się spełniło kiedy poznała przystojnego kardiologa Treya McDougala.


Niestety w noc przed ślubem okazało się, że Trey jest impotentem, co jednak nie zniechęciło Charlotte do wyjścia za niego za mąż.
Po kilku tygodniach nieudanych prób uwiedzenia swojego męża, para zdecydowała się na separację, która okazała się pobudzająca dla Treya, który nagle stał się demonem sexu.
Para się ponownie zeszła, i zaczęła budować swoje małżeństwo na nowo, zaczynając od remontu mieszkania. 
W tej kwestii Charlotte musiała też stoczyć boje ze swoją apodyktyczną teściową, która wcześniej urządziła ich mieszkanie według swojego gustu.


poniedziałek, 19 sierpnia 2013

Ciekawe miejsce - Wiejskie ZOO w Polańczyku :-)


Dziś post, bo mi się bardzo podobało.
Dlatego, że popieram.
Ponieważ z całego serca chcę polecić :-)


Wczoraj pierwszy raz w życiu byłam w Bieszczadach i mogę tylko napisać, że żałuję, że tak późno.
Piękne rejony, cudowna Solina, aż dziw bierze, że człowiek mieszka w Polsce i nie zna tak uroczych rejonów.
W telewizji nadają jakieś dziwne programy, o celebrytach co różne dziwne rzeczy robią, czy mówią, a mogłyby być programy o pięknych i ciekawych miejscach w Polsce.
Jak na przykład o Wiejskim Zoo w Polańczyku- Berezka 30- Państwa Dudów.
Napiszę tylko krótko - genialny pomysł :-)
Zwierzątka w pięknych zagrodach, czyste i zadbane, teren przejrzysty i dobrze zagospodarowany.
Jest miejsce na grilla, atrakcje do zabawy dla dzieci, bar dla dorosłych i taras widokowy.
Tyle ode mnie, zdjęcia jakie zrobiłam niech mówią same za siebie.
(u Państwa Dudów można też zanocować w Agroturystycznych pokojach)  


 







piątek, 16 sierpnia 2013

The best white dresses on the red carpet :-)

Biel.
Biały kolor sukienki do niedawna w większości przypadków był kolorem zarezerwowanym tylko na ślub, ale od jakiegoś czasu wkroczył na czerwony dywan i ma się tam bardzo dobrze :-)
Okazuje się, że nie tylko nie pogrubia, ale potrafi korzystnie modelować sylwetkę, jest bardzo efektowny, elegancki, twarzowy i daje ogromne pole do popisu co do kroju i faktury.
Wiele aktorek zdecydowało się nawet po kilka razy skorzystać z tego koloru na sukience za każdym razem wyglądając zupełnie inaczej, ale ciekawie i pięknie.
Poniżej zbiór białych sukienek, które mnie zachwyciły.
  







środa, 14 sierpnia 2013

Sex and the City - Carrie Bradshaw - Men in her life. PART II

 Zamysł był, aby o każdej przyjaciółce zrobić jeden wpis.
Jednak jak zaczęłam pisać o Carrie wiedziałam, że muszą być o niej jednak dwa posty, teraz jednak widzę, że będą trzy :-)

Dziś o jej związkach.




Czym by było życie Carrie Bradshaw gdyby nie mężczyźni?
To o nich plotkowała z przyjaciółkami, to oni często byli powodem jej nastroju, to dla nich kupowała nie rzadko nowe buty, a wszystko dlatego, że wierzyła w miłość. 


Mr Big
Bogaty makler. 
Zawsze elegancki i zadbany. 


Pierwszy poważny związek Carrie.
Co zabawne pierwsze Mr Biga poznała Samantha próbując go uwieść,jednak o dziwo bez powodzenia.
Carrie i Mr Big swój związek zaczęli od sexu na pierwszej randce.
Potem przez kilka lat schodzili się i rozstawali, aby w końcu w I części filmu wziąć ślub.



wtorek, 13 sierpnia 2013

Najlepszy krem z dyni.


Już są.
Już się pokazały :-)
Dynie.
 Muszę się przyznać, że dopiero niedawno zawarłam znajomość  z tym warzywem, a, że bardzo lubię kremowe zupy postanowiłam i dyni dać szansę w tym temacie.
Zupa krem dyniowa wyszła pysznie więc już nie jeden raz gościła na moim stole.


niedziela, 11 sierpnia 2013

working girls inspire.

Pamiętacie Kobietę Pracującą?
 Postać filmowa grana przez aktorkę Irenę Kwiatkowską.
Bohaterka serialu żadnej pracy się nie bała tak jak i żadnego stroju w jakim musiała pracować.
 A, że strój do pracy to ważna sprawa o czym wie każda dziewczyna pracująca dlatego też postanowiłam zebrać 5 różnych filmowych stylizacji do pracy. 

Cudowne lata 80-te i Pracująca Dziewczyna.
Moda na za duże marynarki, która znowu wróciła, sportowe buty do kostiumu w drodze do pracy i białe koszule.





piątek, 9 sierpnia 2013

very hot summer :-)


Jest cudnie.
Jest bosko.
Jest upalnie.
Jest gorące lato.
Uwielbiam temperatury powyżej 30 stopni Celsjusza, kiedy czas oraz ilość ubrań zakładanych na siebie jest ograniczona do minimum.
Kiedy powietrze jest tak gorące, że woda nagrzewa się w ciągu kilku godzin.
Tak jest wspaniałe gorące lato.
Lato, które w Polsce trwa zwykle chwilkę, za to zima ok 6-7 miesięcy.
I nie mogę zrozumieć jak ktoś narzeka, że mu za gorąco? przecież jeszcze w kwietniu tego roku na Wielkanoc mieliśmy potężny atak zimy!

środa, 7 sierpnia 2013

Sex and the City - Carrie Bradshaw -PART I.



Kontynuując cykl o bohaterkach Sexu w Wielkim Mieście, zostały Nam dwie przyjaciółki-Charlotte i Carrie :-)
Po długich namysłach postanowiłam jednak post o Carrie podzielić na dwie części.
Pierwszą część o jej strojach, bo zapewne większość się ze mną zgodzi, że jej stylizacje były bajeczne.
A, drugą część o niej samej.

Dziś część pierwsza.



poniedziałek, 5 sierpnia 2013

Jeśli Rybka to Gdynia.Jeśli Lody to Toruń.


Gdynia.
1/3 Trójmiasta.
Piękny port, piękne statki i widoki.
Stragany z mnóstwem rzeczy potrzebnych, i mniej potrzebnych, pamiątkami i wspomnieniami.




Niedaleko głównego deptaku tuż przy zejściu do portu gdzie cumują łódki, łodzie i jachty, znajduje się nie pozorna smażalnia ryb.
Na zewnątrz wszystkie stoliki oblegane, wewnątrz może jeden wolny, a ze środka czuć zapach świeżych smażonych rybek.
Napiszę tak, plastikowe tacki, plastikowe sztućce i kubki, ale najlepszy Dorsz na świecie :-)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...