sobota, 6 kwietnia 2013

krewetki for ever :-))



Dziś jadłam jeden z lepszych posiłków w życiu :-)
Zainspirowana wpisem Fashionelki postanowiłam przyrządzić na obiad krewetki z grzankami.
Wyszły przepyszne :-) 
Delikatne, smaczne w pysznym sosie, a grzanki z serami idealnie je uzupełniały.
Porcja była spora, ale i tak gdyby jeszcze były to bym je jadła i jadła...:-)







Przygotowanie zajęło mi niewiele czasu, a efekt i estetyczny i smakowy był boski.
A, oto jak powstało to proste i pyszne danie:

20 dag krewetek tygrysich
natka pietruszki
1-2 ząbki czosnku
masło
ser pleśniowy lazur
ser mozzarella
przyprawa włoska
50 ml białego wina
oliwa z oliwek

Proponuję zacząć od przygotowania grzanek.
Nagrzewamy piekarnik na ok 180 stopni termoobieg.
Bagietkę lub inne pieczywo kroimy na kromki, układamy je na blasze, uprzednio wyłożonej papierem do pieczenia.
Na każdą kromkę dajemy dosłownie kropelkę oliwy z oliwek, a następnie układamy na jedną kawałek ser mozzarella, na drugą kawałek sera pleśniowego i tak na zmianę, delikatnie posypujemy przyprawą włoską.
Wkładamy grzanki do piekarnika na ok 10-12 min.
A, teraz krewetki.
Krewetki mrożone, najpierw zanurzamy na ok 10 min w ciepłej wodzie. W międzyczasie drobno kroimy czosnek i pietruszkę, na patelni rozgrzewamy masło.Na rozpuszczone masło wrzucamy pietruszkę i czosnek 3-5 min smażamy na małym ogniu.
Krewetki obieramy z ogonków i wrzucamy na patelnię do naszego czosnku i pietruszki. Smażymy z każdej strony ok 3 min, dolewamy wino i zwiększamy ogień, tak aby wino powoli parowało i tak dusimy ok 7 min mieszając co jakiś czas.
Wyciągamy grzanki, wykładamy na osobny talerz krewetki z niewielką ilością sosu i Gotowe :-))












ps. zmieniłam trochę wygląd bloga (zostawiając motyw roweru:-)) jak Wam się podoba?

9 komentarzy:

  1. Te krewetki przypominają mi pędraki wykopane z ziemi :D

    OdpowiedzUsuń
  2. ohh, narobiłaś mi smaka na krewetki :P ślinka cieknie :) przy zmianie wyglądu bloga to zdjęcie roweru troszkę mam wrażenie się rozjechało w poziomie??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu rower przypadkowo wyszedł mi taki jaki chciałam rozmazany :-)) a krewetki..hmm szkoda, że już ich nie ma.

      Usuń
    2. Kasiu, nie chodzi mi o to, że rozmazany, tylko zdjęcie razem z napisem jest jakby nienaturalnie rozciągnięte na szerokość, ale może mi się tylko wydaje

      Usuń
  3. nigdy w życiu nie jadłam krewetek ;o
    twoje wyglądają przepysznie *.*
    take-moments.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. I'd like to find out more? I'd like to find out some additional information.


    my blog post :: sian

    OdpowiedzUsuń
  5. Pyszota :) Ja tez jadam te bez ogonów :P

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękujemy za komentarz :-)
Jeśli podoba Ci się na blogu zapraszamy do obserwacji.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...