czwartek, 25 kwietnia 2013

dylematy mieszkaniowe - kupić czy wynająć.


Taka z wiekiem rodzi się w człowieku potrzeba, że gdzieś samodzielnie zamieszkać trzeba. Pojawia się więc pytanie kupić czy wynajmować dom lub mieszkanie.
Każda z tych opcji ma swoje plusy i minusy jak oczywiście wszystko w życiu J

Nie da się ukryć wspaniała to perspektywa mieć własne wymarzone mieszkanie lub dom, gdzie każdy kąt można urządzić według własnych marzeń i gustu. Gdzie każda ściana może mieć inny kolor, a wnętrze może mienić się wszystkimi kolorami tęczy, albo bić surowym blaskiem. Mieszkanie jak mówią ciasne, ale własne to jest coś. A, dom to już zupełne szaleństwo szczęścia.
Niemniej jednak przed zakupem tej powierzchni mieszkaniowej warto wziąć pod uwagę kilka czynników. No, chyba, że jesteśmy milionerami, albo dziećmi ludzi znanych i bardzo znanych, których jedynym problem jest mieszkać w jednym apartamencie czy drugimJ Weźmy jednak pod uwagę to, że nasz status społeczny nie odbiega za bardzo od przeciętnego, a problem jednak jest mieć chociaż jedno swoje lokum. Wtedy zaczynamy zakup naszego miejsca na ziemi od takich kwestii - jak daleko mieszkają nasi bliscy (rodzice, dziadkowie), jaki jest nasz status materialny, ile zarabiamy czy mamy jakieś oszczędności, albo dobra materialne które chcemy lub możemy spieniężyć, co najbardziej lubimy robić w życiu i jakie czynniki zewnętrzne są nam na co dzień potrzebne. Jeśli w planach mamy budowę domu fajnie jest już mieć swoją działkę pod jej budowę, albo kogoś w rodzinie, kto za niewysoką kwotę mógłby nam takową sprzedać. W razie jej braku trzeba też wziąć pod uwagę w planie finansowym jej zakup.
Zaczynamy więc niestety od wizyty u doradcy kredytowego, który powie nam jaką kwotą na zakup mieszkania lub budowę domu możemy dysponować. Wyposażeni w tą wiedzę zaczynamy poszukiwania. Jeśli chodzi o zakup mieszkania nie bójmy się marudzić i wybrzydzać, inwestujemy przecież ogromną kwotę, więc dobrze by było zamieszkać w idealnym miejscu, albo przynajmniej do niego zbliżonym. Oglądając mieszkania zwracajmy uwagę nie tylko na samo wnętrze mieszkania, ale i na światło jakie w nim panuje, jeśli oglądamy mieszkanie wieczorem, umówmy się na kolejne go oglądanie w ciągu dnia dzięki temu będziemy widzieć czy nasze mieszkanie jest słoneczne czy raczej w cieniu. Zwróćmy uwagę na budynek w którym ma być nasz azyl, czy jest zadbany, dobrze oświetlony i bezpieczny. Polecam też wybranie się na spacer po okolicy, można sprawdzić jak daleko jest do sklepu, apteki, przystanku komunikacji miejskiej czy innych elementów infrastruktury z których lubimy korzystać lub będą nam niezbędne.

To samo dotyczy budowy domu, jeśli mamy własną działkę to niejako okolicę, mamy już z góry wybraną, jeśli nie poszukajmy działki w miejscu, który odpowiada naszym wyobrażeniom o idealnym położeniu (nasuwa mi się tu scena z filmy Nigdy w życiu, bohaterka miała sen gdzie chciałaby mieć swój wymarzony domek i znalazła to miejsce). Następnie  pozostaje wybór projektu jak ma wyglądać nasz dom, a tutaj możemy mieć więcej do powiedzenia w tej kwestii niż przy zakupie mieszkania. Sami możemy, określić ilość oraz rozmiar pomieszczeń, ich ułożenie według kierunków świata czy wygląd. Plusem własnego domu jest oczywiście możliwość założenia własnego ogródka i przynajmniej znaczne ograniczenie sąsiedztwa.
Teraz niestety najgorsze przed nami, nie ma co się oszukiwać obecnie ceny mieszkań przyprawiają o zawrót głowy, dlatego też musimy być absolutni pewni naszej decyzji. Bo, decyzja o zakupie mieszkania to decyzja o tym, że przez najbliższe 25, 30 lub 35 lat miesiąc w miesiąc i co miesiąc spora część naszych dochodów będzie szła na spłatę kredytu. Musimy mieć świadomość, że trudniej nam będzie z dnia na dzień czy nawet w dłuższej perspektywie zmienić miejsce zamieszkania oraz musimy mieć na względzie różne sytuacje życiowe jak choroba czy utrata pracy.
Podobnie sytuacja ma się z budową domu, chociaż ostatnio jak przeglądałam koszty budowy domu, a zakupu mieszkania (w większych miastach) to ceny budowy domu są duże niższe, niż zakupu mieszkania, a powierzania i luksus z posiadania własnego domu dużo większy. Niemniej jednak jedno czy drugie to i tak spory wydatek.
Dlatego też wspominałam o wzięciu pod uwagę jak daleko mieszkają nasi bliscy, bo im bliżej mieszkają  to po pierwsze łatwiej wtedy o pomoc w jakiejkolwiek sytuacji po drugie może zbyt brutalne, ale prawdziwe oni przecież gdzieś mieszkają, a w przyszłości zostaną po nich ich mieszkania.
I tutaj płynie chce wejść w kwestie wynajmu. Bo, przecież wynajmowanie mieszkań to też fajna sprawa, właściwie bez żadnej okazji i kłopoty możemy co jakiś czas zmieniać nasze miejsce zamieszkania, ulicę, dzielnicę czy miasto co daje nam pełną mobilność. Taka zmiana nie pociąga za sobą właściwe żadnych dla nas negatywnych skutków, po prostu kończy nam się jedna umowa, albo ją wypowiadamy i najdalej zwykle po 30 dniach możemy się cieszyć mieszkaniem w nowym miejscu.
Poszukiwania mieszkania do wynajmu są właściwie takie same jak poszukiwania miejsca do zakupu mieszkania, z tą różnicą, że jak już wynajmiemy mieszkanie i nagle coś się zmieni w naszym otoczeniu, jak np. likwidacja ulubionego sklepu, wprowadzą się nie fajni sąsiedzi lub zaczną się niespodziewane roboty budowlane, możemy spakować nasz dobytek i przenieść się tam gdzie bardziej nam się spodoba. Plusem wynajmu jest też poniekąd wolność finansowa i brak obciążenia z nią związany. Nie musimy martwić się utratą pracy, czy niespodziewaną chorobą. I jeśli nasi bliscy mieszkają niedaleko mamy w perspektywie, że kiedyś w przyszłości będziemy mieć swoje na własność mieszkanie czy dom, bez kredytu na plecach.
Kiedyś robiłam takie kalkulacje porównawcze - wynajem mieszkania czy zakup, jeśli ktoś miałby wynajmować mieszkanie za 1500 zł miesięcznie przez 20, 25 czy 30 lat to chyba lepiej zainwestować we własne cztery kąty, bo kwota, którą zapłacimy za wynajem pokryłaby koszty zakupu mieszkania, jeśli jednak mamy w  perspektywie mieszkanie po naszych bliskich chyba lepszy jest wynajem. Ja osobiście jestem za kupowanie czy nawet budowaniem tylko niestety najgorsze w tym jest to stałe obciążenie finansowe, brak mobilności i jednak stres z tym związany, człowiek mając takie obciążenie jest mniej skłonny do ryzyka zmiany życia czy pracy.
Decyzja oczywiście i tak zawsze należy do nas, a najważniejsze to dobrze się czuć, bezpiecznie i szczęśliwie tam gdzie mieszkamy nie zależnie czy to wynajęte czy kupione mieszkanie lub dom.  

2 komentarze:

  1. Ostatnio gdzieś czytałam na jakiś forum wątek dotyczący tego czy wynająć mieszkanie czy kupić. Więcej osób zdecydowanie opowiada się zakupem własnego, ale jeśli nie dysponujemy dużymi oszczędnościami może być z tym problem... Kredyt na 30 lat skutecznie odstrasza od tego pomysłu. Ja jednak nie wyobrażam sobie mieszkać całe życie w wynajętym mieszkaniu/domu. Byłoby to dla mnie dość niepewne. Planuję wybudować własny domek. Jednak kwestia finansowa jeszcze każe mi poczekać :) Zazdroszczę ludziom, którym wybudowanie własnego domku odbyło się bez kredytu. Szkoda, że wiele osób musi żyć jedynie marzeniami. Każda rodzina powinna mieć swój kąt, a niestety tak nie jest...

    OdpowiedzUsuń
  2. Przez wiele lat wynajmowałam mieszkanie, dla ostatnio stwierdziłam, że lepszym rozwiązaniem będzie zaciągnięcie kredytu hipotecznego. Według mnie lepiej spłacać swoje mieszkanie, zwłaszcza, że rata kredytu hipotecznego często wynosi mniej aniżeli comiesięczne koszty wynajmu i czynszu. A poza tym młodzi ludzie do 35 lat mogą starać się o dofinansowanie z programu "Mieszkanie dla młodych" o którym poczytać np. tutaj - http://mieszkaniedlamlodych.com/ :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękujemy za komentarz :-)
Jeśli podoba Ci się na blogu zapraszamy do obserwacji.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...