Majdan.
Wiktor Janukowicz.
Zamieszki.
Konflikt.
Nowy rząd.
Słowa które dominują w mediach od kilku tygodni, miesięcy.
Eskalacja konfliktu jaka nastąpiła w zeszłym tygodniu wstrząsnęła chyba całym światem.
Oglądając to co się działo w zeszły czwartek, ja widziałam zamieszki na Majdanie, walki ludzi uzbrojonych w kostkę brukową, pałki z berkutem.
Berkutem czyli uzbrojonymi milicjantami w kamizelkach kuloodpornych w kasakach na głowie strzelających do ludzi.
Widziałam delegację Ministrów Spraw Zagranicznych Polski, Niemiec i Francji, które pośredniczyły w podpisaniu porozumienia pomiędzy liderami opozycji, a Prezydentem Ukrainy.
Widziałam przejęcie władzy przez opozycję, zniknięcie z Kijowa Pana Wiktora Janukowicza, tworzenie nowego rządu, uwolnienie z więzienia byłej premier Ukrainy.
Ponadto apele Ukraińców z jednej i drugiej strony, tych co chcą nowej, wolnej, niezależnej od Rosji Ukrainy. Ukrainy, która będzie członkiem Unii Europejskiej.
I tych co nie chcą, żeby w ich kraju zaszły jakieś zmiany.
Oglądałam też dom, wraz z pięknym wyposażeniem oraz ogrodem, który według podanych informacji należy do Pana Wiktora Janukowicza.
Patrzyłam też na reakcję innych krajów, na to co się dzieje na Majdanie.
Otóż w tym czasie trwały Igrzyska Olimpijskie w Soczi.
Pytani tam uczestnicy czy przechodnie o opinię na temat tego co dzieje się na Ukrainie, nie za bardzo wiedzieli o co chodzi.
Rosyjskie media to co działo się na Ukrainie przedstawiły w sposób marginalny i z zupełnie innego punktu widzenia.
Jako zamach stanu przeprowadzony przez grupę bandytów, na legalną i praworządnie wybraną władzę.
Dlaczego piszę, że ja to widziałam ?
Bo, słuchając przemówienia które wygłosił Pan Wiktor Janukowicz coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że po pierwsze tą samą rzeczywistość można widzieć zupełnie inaczej, te same sceny, słowa, fakty mogą być zupełnie inaczej rozumiane i odbierane, i każdy z nas może żyć w innej swoje przez siebie wykreowanej rzeczywistości.
Ukraina Państwo, będące pod parasolem ochronnym Rosji, w 2012 roku w czasie EURO 2012 miało okazję "skosztować" innego życia.
Wielu obywatelom zaczęły ciążyć ramy w jakich dotychczas żyli, system jaki został im narzucony, bo widok z okna jakie im się otworzyło na świat chcieli, żeby stał się ich udziałem.
Jako grupa poczuli siłę, wystąpili na Majdanie mówiąc głośno, że chcą nowego, wolności, zmian i że stanowczo mówią NIE obecnej władzy.
Doszło do walk.
Zginęli ludzi.
Ludzie walczący o swoje lepsze życie.
Cały świat to widział. No może nie cały w taki sposób.
Podpisanie porozumienia, którego realizacji teraz domaga się Pan Wiktor Janukowicz i Rosja.
Ucieczkę/ wyjazd- w zależność kto to mówi- Prezydenta Ukrainy z kraju.
Zmiany w rządzie, parlamencie.
Nową władzę, która w zależności od szerokości geograficznej jest uznawana za legalną, albo nie.
Obecnie trwają walki na Krymie.
Wiktor Janukowicz, który pięknie opalony, wypoczęty czuje się Prezydentem Ukrainy.
Rosja, która wysyła żołnierzy w nieoznakowanych mundurach w miejsce konfliktu.
Ludzie u władzy, którzy tej władzy nie chcą oddać i ludzie, zwykli śmiertelnicy, którzy chcą być wolni i szczęśliwi.
Może dojść do wojny.
Mogą dalej ginąć ludzie.
Mówi się, że jeden człowiek nie wiele może zmienić, a jednak jeden człowiek MOŻE zmienić wszystko.
To moje subiektywne spojrzenie na sytuację na Ukrainie.
Wiktor Janukowicz.
Zamieszki.
Konflikt.
Nowy rząd.
Słowa które dominują w mediach od kilku tygodni, miesięcy.
Eskalacja konfliktu jaka nastąpiła w zeszłym tygodniu wstrząsnęła chyba całym światem.
Oglądając to co się działo w zeszły czwartek, ja widziałam zamieszki na Majdanie, walki ludzi uzbrojonych w kostkę brukową, pałki z berkutem.
Berkutem czyli uzbrojonymi milicjantami w kamizelkach kuloodpornych w kasakach na głowie strzelających do ludzi.
Widziałam delegację Ministrów Spraw Zagranicznych Polski, Niemiec i Francji, które pośredniczyły w podpisaniu porozumienia pomiędzy liderami opozycji, a Prezydentem Ukrainy.
Widziałam przejęcie władzy przez opozycję, zniknięcie z Kijowa Pana Wiktora Janukowicza, tworzenie nowego rządu, uwolnienie z więzienia byłej premier Ukrainy.
Ponadto apele Ukraińców z jednej i drugiej strony, tych co chcą nowej, wolnej, niezależnej od Rosji Ukrainy. Ukrainy, która będzie członkiem Unii Europejskiej.
I tych co nie chcą, żeby w ich kraju zaszły jakieś zmiany.
Oglądałam też dom, wraz z pięknym wyposażeniem oraz ogrodem, który według podanych informacji należy do Pana Wiktora Janukowicza.
Patrzyłam też na reakcję innych krajów, na to co się dzieje na Majdanie.
Otóż w tym czasie trwały Igrzyska Olimpijskie w Soczi.
Pytani tam uczestnicy czy przechodnie o opinię na temat tego co dzieje się na Ukrainie, nie za bardzo wiedzieli o co chodzi.
Rosyjskie media to co działo się na Ukrainie przedstawiły w sposób marginalny i z zupełnie innego punktu widzenia.
Jako zamach stanu przeprowadzony przez grupę bandytów, na legalną i praworządnie wybraną władzę.
Dlaczego piszę, że ja to widziałam ?
Bo, słuchając przemówienia które wygłosił Pan Wiktor Janukowicz coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że po pierwsze tą samą rzeczywistość można widzieć zupełnie inaczej, te same sceny, słowa, fakty mogą być zupełnie inaczej rozumiane i odbierane, i każdy z nas może żyć w innej swoje przez siebie wykreowanej rzeczywistości.
Ukraina Państwo, będące pod parasolem ochronnym Rosji, w 2012 roku w czasie EURO 2012 miało okazję "skosztować" innego życia.
Wielu obywatelom zaczęły ciążyć ramy w jakich dotychczas żyli, system jaki został im narzucony, bo widok z okna jakie im się otworzyło na świat chcieli, żeby stał się ich udziałem.
Jako grupa poczuli siłę, wystąpili na Majdanie mówiąc głośno, że chcą nowego, wolności, zmian i że stanowczo mówią NIE obecnej władzy.
Doszło do walk.
Zginęli ludzi.
Ludzie walczący o swoje lepsze życie.
Cały świat to widział. No może nie cały w taki sposób.
Podpisanie porozumienia, którego realizacji teraz domaga się Pan Wiktor Janukowicz i Rosja.
Ucieczkę/ wyjazd- w zależność kto to mówi- Prezydenta Ukrainy z kraju.
Zmiany w rządzie, parlamencie.
Nową władzę, która w zależności od szerokości geograficznej jest uznawana za legalną, albo nie.
Obecnie trwają walki na Krymie.
Wiktor Janukowicz, który pięknie opalony, wypoczęty czuje się Prezydentem Ukrainy.
Rosja, która wysyła żołnierzy w nieoznakowanych mundurach w miejsce konfliktu.
Ludzie u władzy, którzy tej władzy nie chcą oddać i ludzie, zwykli śmiertelnicy, którzy chcą być wolni i szczęśliwi.
Może dojść do wojny.
Mogą dalej ginąć ludzie.
Mówi się, że jeden człowiek nie wiele może zmienić, a jednak jeden człowiek MOŻE zmienić wszystko.
To moje subiektywne spojrzenie na sytuację na Ukrainie.
Zgadzam się ze wszystkim co piszesz - mądre słowa.
OdpowiedzUsuńMiło mi, że Ci się podoba jak napisałam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Muszko, sama niedawno pisałam o Ukrainie. Temat jest mi bardzo bliski, gdyż mam tam sporo przyjaciół. Jestem rusycystką i dobrze wiem, że media w Rosji są czystym przykładem absurdu, o którym nie wiedzą jednak osoby postronne. Pamiętam, gdy byłam w Moskwie latem 2008 roku i wybuchła wojna w Osetii Południowej. Daleko do Moskwy i na ulicach nie czuło się choćby nutki smutku. Byłam zszokowana różnicą w przekazach rosyjskich a europejskich mediów. Co więcej, gdy Rosjanie próbowali mnie przekonać do swoich racji i tego jaka Rosja jest dobra i fair, a ja mówiłam co pisze o tej wojnie świat - nie wierzyli. Rosjanie to nacja zamknięta w swojej skorupie. Sądzę, że okres sowiecki zrobił z nich zastraszone marionetki i współcześni Rosjanie wysysają ten strach z mlekiem matki. Wątpię, aby miało to ulec zmianie.
OdpowiedzUsuńEl Zal dziękuję za komentarz. W obecnej sytuacji, aż strach się bać. Widziałam tabele porównania sił zbrojnych Rosji i Ukrainy nawet nie ma o czym mówić. Ukraina w tym starciu nie miałaby żadnych szans niestety.
UsuńMuszko , pięknie tez o Waszej sprawie napisała :
OdpowiedzUsuńhttp://mamawparyzu.blogspot.com/2014/02/soczi-2014-igrzyska-wstydu-igrzyska.html.
czytałam tam innego posta i natknęłam sie na temat Ukrainy. Wszędzie macie przyjaciół i wszędzie o was ciepło myślą. Pozdrawiam z Łodzi.
Moi Drodzy jak pisałam tego posta, miałam jeszcze nadzieję, że Władimir Putin nie zdecyduje się na rozwiązania siłowe, niestety mamy obecnie zagrożenie wojną. Rozmowa między Prezydentami USA i Rosji nic wg mnie nie dała.
OdpowiedzUsuńPrzypomniałam sobie nawet jak 11 listopada 2013 r. została podpalona w Warszawie budka pod Ambasadą Rosyjską, żeby Rosja teraz nie uznała tego wydarzenia za Polską prowokację w kontekście naszego poparcia dla Ukrainy.
Co się dzieje z tym światem?
OdpowiedzUsuńBłagam aby nie było tylko wojny! Ta Rosja jest taka zacofana. Dzisiaj oglądałem wywiad z Ukrainką na tvn 24 i mówiła że ja rosja zaatakował Gruzję to oni myśleli co tam nas nie ruszają, i mówi że polska będzie następne. Co sie z tym światem dzieje!
OdpowiedzUsuńhttp://freshisyummy.blogspot.com/2014/03/let-go-for-tonight.html
Zgadzam się w zupełności! Bardzo dosadnie napisane, konkretnie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
www.katee-m.blogspot.nl
dzięki dziewczyny :-) niestety na wschodzie coraz gorzej...
OdpowiedzUsuń