Jutro czeka Nas Tłusty Czwartek :-)
Jeden dzień w roku gdzie bezkarnie możemy objadać się słodkościami, nie patrząc na wagę, bez wyrzutów sumienia wcinać Króla i Królowe tego dnia:-)
Ponieważ ja nie jadam pączków (chyba tylko jednego kiedyś bardzo dawno zjadłam), to dla mnie ten dzień mógłby nazywać się dniem Faworka :-)
Uwielbiam, cieniutkie, kruche świeże z cukrem pudrem, i przyznaję się bez bicia, że jak takie mam przed sobą to nie znam umiaru :-)
Jutro wyruszę na poszukiwania idealnych faworków :-)
Bo, sama wolę nie podejmować się tak trudnego zadania jak ich pieczenie.
Słodkiego dnia dla Was wszystkich:-)
mniam, faworki są pycha! ja dzisiaj robiłam dietetyczne pączki z serka danio, nie smakowaly jak pączki, ale właśnie coś w stylu faworko-racuchów haha
OdpowiedzUsuń:-)) to dietetycznie widzę :-) ja niestety cały talerz faworków właśnie wsunełam, teraz czeka mnie odśnieżanie w ramach ćwiczeń :-)
Usuńrobiłam faworki wczoraj o godz.23 hahaha ;p
OdpowiedzUsuńszkoda, że przez internet nie mogę spróbować :-)
Usuń