Jak mnie wzięło na ten kolor to nie mogę przestać o nim myśleć, cały czas zielony w głowie siedzi mi. Tak mocno, że nawet myślę o kurtce puchowej w kolorze zieleni szmaragdowej, z kapturem takiej dłuższej do ud, żeby mieć.
Bo dziś jak rano stałam na przystanku to już zimę bardzo czułam.
Dziś więc kolejne zielone danie- brokułowy krem z groszkiem ptysiowym :-) przepis mojej mamy która uwielbia dania, które nie wymagają dużego nakładu pracy. Co muszę przyznać tej zupy jest dużym atutem.
A zupę powyżej robi się tak :
paczka mrożonych brokuł
duży serek topiony śmietankowy
kostka rosołowa
sól, pieprz
1 łyżeczka mąki ziemniaczanej
700-750 ml wody
Brokuły miksujemy w blenderze, dodajemy resztę składników, zagotowujemy i gotujemy ok 10 min, znowu miksujemy i gotowe:-) albo w np. thermomixie gotujemy 10 min temperatura VAROMA na obrotach nr 3 przez 10 minutek :-)
dodajemy groszek i zajadamy w zimny wieczór.
To twoja Mama to spryciula dobre danie a roboty 0
OdpowiedzUsuńja też tak bym Chciała a mnie robota bardzo lubi
powodzenia