niedziela, 22 września 2013

Hola ! Barcelona.

Ostatnie siedem dni spędziłam w niezwykłym mieście - Barcelonie. Trudno mi słowami opisać jak wielkie wrażenie zrobiło na mnie to miejsce. Piękna architektura, zabytkowe kamienice, pyszne jedzenie i co dla mnie zmarzlucha, jest niezwykle istotne wysokie temperatury, sprawiły że były to wakacje życia. 
Zapraszam na spacer po Barcelonie:


Kamienica niedaleko miejsca w którym mieszkaliśmy, zachwycona architekturą rzuciłam się zaraz po przyjeździe do robienia zdjęć.




Sagrada Familia - bazylika budowana przez Antonio Gaudiego, zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Podczas pierwszej wizyty pod budowlą, przerażeni długością kolejki nie zdecydowaliśmy  się na wejście. Przy drugim podejściu stanęłam na końcu kolejki i po godzinie byliśmy przy kasach biletowych. Było warto. Wnętrze kościoła jest niesamowite, gra światła i monumentalne kolumny zapierają dech w piersi. Pracę nad bazyliką rozpoczęto w 1882 roku, świątynia jest nadal w budowie. 




W drodze do Parku Guell, skręciliśmy w złą stronę i moim oczom ukazał się ten  cudowny widok. 




A w Parku mnóstwo turystów i interesujących budowli  autorstwa Antonio Gaudiego. 
Oraz widok na Barcelonę. 





W drodze powrotnej zaintrygowały mnie taki oto mur i drzwi, wesołe  i kolorowe.





Po długim marszu, czas na posiłek. Wiem że nie każdy lubi robaki, ale ja uwielbiam.


Drugie danie.



Ukochany wybrał bezpieczniejszą opcję.


No i deser, aż ślinka leci.


Szpital Santa Creu i Sant Pau, znany lepiej jako Sant Paul zaprojektowany przez Lluisa Domenech i Muntaner . 






W trakcie siedmiodniowego pobytu, jeden dzień był chłodniejszy. Stylizacja na statek została podyktowana chwilą :). To co miało służyć na plażę, przydało się jako ochrona przed wiatrem. Jak mówiła Madzia Karwowska, można nosić góra do dołu, dół do góry! 




Ponownie robaki na obiad.



\

A, tutaj tak mi się skojarzyło, gdy zobaczyłam na wystawie moje wielkie cygańskie wesele.


Flamenco pełne  namiętności, pasji i emocji. 



Magiczne fontanny.





Kawa w uroczym zakątku.

                                



Na koniec Paella Negra, wiem że wygląda kiepsko ale smakuje bosko.

11 komentarzy:

  1. Barcelona to piękne miasto. To prawdziwy raj dla ludzi kochających Gaudiego :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zazdroszczę wycieczki! ale tego czegoś na talerzu to bym nie zjadła :)

    OdpowiedzUsuń
  3. wiele osób mi to mówiło, ja nie mam oporów

    pozdrawiam i zapraszam częściej.

    OdpowiedzUsuń
  4. uwielbiam Barcelone, cudowne miasto. swietne zdjecia!

    co powiesz na wzajemna obserwacje?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy za miły komentarz, już Cię obserwujemy :-)

      Usuń
  5. Śliczne zdjęcia, ile pyszności! Fajna fotorelacja ;-)
    Co powiesz na wzajemną obserwację?
    Pozdrawiam,

    zabawa-moda.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękujemy za komentarz :-)
Jeśli podoba Ci się na blogu zapraszamy do obserwacji.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...