Kto nie widział filmu "Dziewczyny do wzięcia" obowiązkowo musi nadrobić ten błąd :-)
To jedna z najlepszych Polskich Komedii.
Osobiście uwielbiam i kiedy tylko mam okazję wracam do tego filmu.
Uwielbiam też kultowe sceny, a przede wszystkim teksty, które czasem nałogowo powtarzam ja i osoby z mojego towarzystwa.
Jakaż radość moja była kiedy znalazłam na Warszawskiej Starówce lokal o tej nazwie z filmowym menu.
Lokal ok, ale gastronomia oprócz nazwy nie powalił mnie na kolana.
Nie to co " Dziewczyny do wzięcia" tak prawdziwe, szczere i naturalne :-)
Z zasadami, podziwiające swoje walory urodowe, których celem podróży jest znalezienie miłości w wielkim mieście.
Film choć z początku lat 70-tych nadal bardzo bardzo aktualny, z tym samym dylematem, którego Pana wybrać Magistra, Inżyniera czy Kelnera :-)
A, może da się wszystkich trzech na raz? albo magistra-inżyniera, pracującego jako kelner?
Miło by było.
Bo, przecież dziś też kobiety patrzą na mężczyzn przez pryzmat zawodowego życia, czy ma stałą pracę, jakie ma wykształcenie czy będzie go stać na za sponsorowanie deseru i kawy?
A, jeśli nawet będzie, to czy jego źródło dochodu jest stałe czy dorywcze i nie chodzi o to, żeby teraz całkowicie przejść na jego utrzymanie i nie pracować, chodzi raczej o taką zaradność życiową.
Chodzi o to, żeby Dziewczyna do wzięcia wiedział, że jeśli coś by się działo może liczyć na swojego Mężczyznę, że będzie na tyle dojrzały, odpowiedzialny i zorganizowany, że poradzi sobie w życiu i zapewni jej poczucie bezpieczeństwa.
Czy taką gwarancję da Inżynier, Magister czy Kelner? Nie.
Taką gwarancję da Mężczyzna, który ponad swoje potrzeby i chęci przełoży potrzeby drugiej osoby, mężczyzna z pasją, wizją życia i pracowity.
Z takim można zjeść krem sułtański, a nawet ze łzami w oczach dwa takie kremy :-)
Bo, przecież jest wiele możliwości...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bardzo dziękujemy za komentarz :-)
Jeśli podoba Ci się na blogu zapraszamy do obserwacji.