Majowy weekend rozpoczęty.
Niestety dużo chłodniejszy niż w zeszłym roku, ale i tak duuuużżżo cieplejszy niż ostatnia Wielkanoc:-)
Majówkowe dni mają dużo plusów, po pierwsze jest kilka wolnych dni, które nawet jak jest chłodno można miło spędzić na przykład na spacerze jak ja dziś, po drugie mam w te wolne dni swoje osobiste święto, a po trzecie drzewa owocowe zaczynają kwitnąć, i to jest jeden z piękniejszych momentów w roku.
Trwa on dosłownie kilkanaście dni, a swoim wyglądem motywuje i udowadnia, że po każdej zimie przychodzi wiosna i że nigdy nie jest za późno, żeby zacząć coś nowego w życiu lub je całkowicie lub częściowo zmienić.
Lubię tą porę roku. Lubię maj.
Niestety pierwsze ciepłe dni mają też swoje minusy, pominąwszy fakt zakładania lżejszych ubrań co może u niektórych osób powodować małą panikę związaną z dodatkowymi kilogramami, które przez tą niemiłosiernie długą zimę zamieszkały w naszych ciałach, dochodzi fakt problemów zapachowych.
Tych w ostatnich dniach niestety doświadczałam, niemiłych skutków zapachów, które momentami mnie otaczały.
Nie jestem w stanie zrozumieć,dlaczego niektórzy ludzie, przepraszam, za wyraz, ale po prostu śmierdzą.
Zakładanie po raz drugi noszonych już ubrań, nie pranie ich, nie mycie się przynajmniej raz dziennie i nie używanie podstawowych kosmetyków, jest dla mnie całkowicie nie zrozumiałe.
Czasami ten zapach jest tak intensywny, że powoduje u mnie wręcz ból brzucha i głowy i nie mam na myśli ludzi, którzy z definicji mogą być tak postrzegani jak np. osoby bezdomne, bo tu o dziwo nie ma reguły czasem są schludni i czyści.
Często osoby, które śmierdzą z daleka wyglądają na zadbane, przy zbliżeniu się dopiero odczuwamy negatywne skutki, bliższego kontaktu, przesiąknięty papierosami płaszcz czy kurtkę, bardzo nie świeży żakiet czy marynarka,a przecież takie rzeczy raz na jakiś czas trzeba oddać do czyszczenia, koszulka lub bluzka drugi lub trzeci dzień z rzędu założona bez prania. Niestety dla mnie jak się robi cieplej zmiana i pranie ubrań noszonych blisko ciała po każdym dniu to podstawowa zasada współżycia w społeczeństwie.
Przecież zapachy wiosny, majowe są takie piękne czuć rosnącą trawę,ciepły wiatr, kwitnące kwiaty w tym moje ukochane konwalie i bzy :-) po co więc je psuć nie ładnym swoim zapachem?
Ja staram się zasugerować zawsze niewłaściwy zapach który obok mnie się znajduję, bo może dana osoba nie zdaje sobie sprawy z tego, że zatruwa życie innym?
Dlatego z okazji majóweczki, życzę Wam samych przyjemnych, ciepłych i wiosennych zapachów, bo poza przyrodą czysty, umyty człowiek nawet najtańszym mydłem w świeżych, czystych ubraniach to Jeden z Najpiękniejszych Zapachów :-)
Witam i pozdrawiam Ciebie bardzo serdecznie, miło tu u Ciebie wiec zostaję na dłużej.W wolnej chwili zapraszam w odwiedziny do Dobrych Czasów.Wszystkiego dobrego.J.
OdpowiedzUsuń