The best comedies to improve mood.

Zdarza się.

Każdemu.

Zły dzień, spadek humoru, smutna chwila.

Czekoladki, rozmowa z bliską osobą, pyszne jedzenie, kieliszek wina czasem to za mało, żeby uśmiech pojawił się na twarzy.
Ja wtedy sięgam po sprawdzone komedie.
Dla mnie najzabawniejsze.
Oto moja piątka komedii gwarantująca, zapomnienie o smutku przynajmniej na czas trwania filmu.

Skarbonka

Kiedy wali Ci się cały świat, polecam film Skarbonka.

On młody prawnik, Ona muzyk gra w orkiestrze. 
Oboje w sobie zakochani, z małym problem, otóż właśnie wraca z tournee były mąż Anny, a para musi w trybie natychmiastowym opuścić mieszkanie, które od niego wynajmowała.
 W pośpiechu decydują się pożyczyć pieniądze i kupić z pozoru duży, piękny dom z ogrodem.
Po przeprowadzce okazuje się, że w domu prawie nic nie działa.
Nie ma wody, dach przecieka, drzwi wypadają z zawiasów, a po schodach nie można biegać, bo inaczej znikną całkowicie, a to dopiero początek.
Para zatrudnia ekipy remontowe, ale prace w i nad domem ciągną się w nieskończoność.
Przezabawny, inteligentny i dobry plus absolutna scena z wanną i śmiech, chyba już rozpaczy głównego bohatera.

                                                                                          źródło: www.flickfacts.com

 Kac Vegas

Wieczór kawalerski.
Czterej Panowie postanawiają spędzić ostatnią noc jako kawalera jednego z nich w Las Vegas.
Zabawa zaczyna się niewinnie, od tostu wzniesionego na dachu hotelu, niestety potem akcja toczy się błyskawicznie, a nasi bohaterowie budzą się w okrojonym składzie w kompletnie zdewastowanym pokoju hotelowym, z  tygrysem w łazience i dzieckiem w szafce.
Żaden z nich nic nie pamięta co się wydarzyło ubiegłej nocy, na dodatek w ich składzie brakuje Pana młodego.
Rozpoczyna się wycieczka retrospekcyjna po wydarzeniach minionej nocy :-)

Zabawny, nieprzewidywalny i dobry, z przesłaniem -  po narkotykach budzi się w Tobie ktoś całkiem nowy :-) 
 

                                                                                                           źródło: www.ew.com

Lejdis

Co cztery głowy to nie jedna :-)
Film o przyjaźni czterech kobiet. 
Każda z nich jest inna, każda na innym etapie życia, ale wzajemne wsparcie, zrozumienie i poczucie humoru pomagają im w codziennych zmaganiach z rzeczywistością.
Jedna z lepszych polskich komedii, o kobietach ich kłopotach, troskach, zmartwieniach, przemyśleniach i radościach opowiedziana z humorem i smakiem.
Gwarantuje dobry wieczór.
   

                                                                                                     źródło: www.film.onet.pl

Miś 

Zacznę od tego, że kultowy.
Nie znam chyba osoby, która nie widziałaby filmu MIŚ.
 Genialna komedia, pokazująca absurdy minionego systemu.
Historia Prezesa Klubu Tęcza, któremu była żona wyrwała kartki w paszporcie, aby uniemożliwić mu wyjazd do Londynu w celu pobrania ich wspólnych oszczędności z banku.
Pan Prezes musi więc znaleźć swojego sobowtóra i na jego paszporcie wyjechać do Wielkiej Brytanii.
Testy wygłaszane przez bohaterów tego filmu, weszły na stałe do mowy potocznej.
Bawi i śmieszy ilekroć się go ogląda.
Ja osobiście widziałam Misia chyba z 15 razy i za każdym razem wywołuje u mnie uśmiech na twarzy.

                                                                                                    źródło: www.bareja.republika.pl


Ze śmiercią jej do twarzy

One dwie i on jeden plus ktoś czwarty - upływający czas.
Helen nie jest zbyt atrakcyjna, ale ma narzeczonego.
Madeline ma urodę, ale jest sama, postanawia więc odbić chłopaka swojej przyjaciółce.
Mijają lata, Madeline staje się coraz bardziej sfrustrowana mijającym czasem i zmarszczkami, które pojawiają się na jej twarzy, a małżeństwo z Ernestem już nie cieszy. Niespodziewanie odwiedza ją dawana przyjaciółka Helen. I wygląda zjawiskowo, szczupła, seksowna, piękna, a przede wszystkim młoda.
A, przecież obie są w tym samym wieku?
Rozpoczyna się urocza walka, o utraconą młodość, mężczyznę i czas.
 Idealny film na dzień paniki związanej z upływającym czasem :-)

                                                                                                     źródło: www.filmykino.pl

                          
Seksmisja

Wyobrażacie sobie świat bez mężczyzn?
Nie. To musicie obejrzeć Seksmisję, jeśli ktoś oczywiście jeszcze nie widział tego filmu. W co jednak wątpię :-)
Maks i Albert to dwaj ochotnicy, którzy w 1991 roku dali się za hibernować na kilka lat. Niestety w czasie ich snu na świecie wybucha wojna nuklearna, a nasi bohaterowie budzą się w roku 2044.
I są jednymi żyjącymi mężczyznami.
Dla nich zaczyna się walka o przetrwanie w świecie zdominowanym przez kobiety, które jak się na początku wydaje wcale nie chcą, aby mężczyźni wrócili do ich życia.

W każdej chwili i na każdy zły dzień, komedia wszech czasów :-)
Plus teksty, które każdy czasem lubi zacytować.  

                                                                                                           źródło: www.film.interia.pl