źródło:www.mostlybritish.org
Pamiętacie film "Przypadkowa Dziewczyna" z Gwyneth Paltrow w roli głównej?
Film opowiada historię Helen, która pewnego dnia traci pracę i w drodze do metra nagle jej życie zaczyna się toczyć na dwóch różnych płaszczyznach. W pierwszej bohaterka filmu zdąża na metro i przyłapuje swojego chłopaka w łóżku z inną kobietą, w drugiej metro jej ucieka, a ona sama ulega drobnemu wypadkowi, a jej chłopak nadal ją oszukuje.
O tym jak potoczyło się jej życie zdecydował przypadek.
Metro które w jednym przypadku zabrało swoją pasażerkę w drugim zatrzasnęło jej drzwi przed nosem.
Minuta, a może sekundy które zdecydowały o losach bohaterki filmu, o tym w jakim kierunku, jak potoczyły się jej kolejne dni, miesiące i lata.
Przypadek, los, fatum, a może przeznaczenie.
Co decyduje o naszym życiu?
Czy nasz los jest gdzieś z góry zapisany i w momencie narodzenia zaczynamy realizację tego planu, a może sami jesteśmy kowalami własnego losu?
Ja osobiście wierzę w przypadki.
Parę lat temu miałam mieć tydzień w podróży na wtorek miałam zaplanowany lot samolotem, a na piątek podróż pociągiem.
Niestety lot we wtorek został odwołany w związku z tym podróż pociągiem przesunęłam o jeden dzień wcześniej na czwartek.
Podróż w czwartek przebiegła mi bezpiecznie i bez zakłóceń.
Dzień później w piątek ten sam pociąg którym miałam jechać wykoleił się.
Byli ranni i niestety też ofiary śmiertelne.
Na szczęście mnie w tym pociągu nie było.
Nie było, bo tego dnia byłam już na miejscu.
Nie było, bo dzień wcześniej odbyłam szczęśliwą podróż.
Nie było, ponieważ dwa dni wcześniej odwołano mój lot, a to zdarzenie spowodowało zmianę mojego terminu na podróż pociągiem.
A, przecież wystarczyło, żeby lot samolotem odbyłby się zgodnie z planem, nie zmieniłabym planów na podróż z PKP i na pewno byłabym w pechowym pociągu.
Może nic by mi się nie stało, a może uległabym wypadkowi nie wiem i nigdy się tego nie dowiem, bowiem przez odwołany lot nie było mnie w tym pociągu.
Przypadkowo odwołany lot być może zmienił moje życie.
Lot, który przez to, że się nie odbył w wybranym przeze mnie dniu, zepsuł mi nastrój, zdenerwował i pokrzyżował plany.
Po kilku dniach okazało się, że zmiana ta, która początkowo wydawała się zła, zmieniła się w sytuację bardzo pozytywną i radosną.
Ile to razy w ciągu życia zdarzyła się Wam sytuacja, która zmusiła Was do zmiany planów, a ta zmiana przyniosła Wam coś lepszego, szczęśliwszego albo odmieniła Wasze życie?
Ile razy uciekł Wam autobus, pociąg, tramwaj albo odwołano Wam lot samolotem? ile razy to zdarzenie oprócz zdenerwowania, nerwów i poczucia straconego czasu dało Wam coś dobrego? może dzięki temu poznaliście kogoś interesującego? kogoś kto został w Waszym życiu na dłużej? może odkryliście sklep z pięknymi sukienkami lub z ciekawymi antykami albo najlepszą cukiernię w mieście? bez której teraz nie wyobrażacie sobie niedzielnego popołudnia.
Czasami przypadek może odmienić całe życie, a czasami tylko chwilę.
Cieszcie się przypadkami, bo może przypadkiem przypadek rządzi światem, może przypadkiem dziś jakaś przypadkowa sytuacja odmieni Wasz los, albo przypadkiem wywoła u Was uśmiech radości.
Bo, ja przypadkiem dziś znalazłam 1 grosz i wierzę, że to przypadek szczęśliwy :-)
Co decyduje o naszym życiu?
Czy nasz los jest gdzieś z góry zapisany i w momencie narodzenia zaczynamy realizację tego planu, a może sami jesteśmy kowalami własnego losu?
Ja osobiście wierzę w przypadki.
Parę lat temu miałam mieć tydzień w podróży na wtorek miałam zaplanowany lot samolotem, a na piątek podróż pociągiem.
Niestety lot we wtorek został odwołany w związku z tym podróż pociągiem przesunęłam o jeden dzień wcześniej na czwartek.
Podróż w czwartek przebiegła mi bezpiecznie i bez zakłóceń.
Dzień później w piątek ten sam pociąg którym miałam jechać wykoleił się.
Byli ranni i niestety też ofiary śmiertelne.
Na szczęście mnie w tym pociągu nie było.
Nie było, bo tego dnia byłam już na miejscu.
Nie było, bo dzień wcześniej odbyłam szczęśliwą podróż.
Nie było, ponieważ dwa dni wcześniej odwołano mój lot, a to zdarzenie spowodowało zmianę mojego terminu na podróż pociągiem.
A, przecież wystarczyło, żeby lot samolotem odbyłby się zgodnie z planem, nie zmieniłabym planów na podróż z PKP i na pewno byłabym w pechowym pociągu.
Może nic by mi się nie stało, a może uległabym wypadkowi nie wiem i nigdy się tego nie dowiem, bowiem przez odwołany lot nie było mnie w tym pociągu.
Przypadkowo odwołany lot być może zmienił moje życie.
Lot, który przez to, że się nie odbył w wybranym przeze mnie dniu, zepsuł mi nastrój, zdenerwował i pokrzyżował plany.
Po kilku dniach okazało się, że zmiana ta, która początkowo wydawała się zła, zmieniła się w sytuację bardzo pozytywną i radosną.
Ile to razy w ciągu życia zdarzyła się Wam sytuacja, która zmusiła Was do zmiany planów, a ta zmiana przyniosła Wam coś lepszego, szczęśliwszego albo odmieniła Wasze życie?
Ile razy uciekł Wam autobus, pociąg, tramwaj albo odwołano Wam lot samolotem? ile razy to zdarzenie oprócz zdenerwowania, nerwów i poczucia straconego czasu dało Wam coś dobrego? może dzięki temu poznaliście kogoś interesującego? kogoś kto został w Waszym życiu na dłużej? może odkryliście sklep z pięknymi sukienkami lub z ciekawymi antykami albo najlepszą cukiernię w mieście? bez której teraz nie wyobrażacie sobie niedzielnego popołudnia.
Czasami przypadek może odmienić całe życie, a czasami tylko chwilę.
Cieszcie się przypadkami, bo może przypadkiem przypadek rządzi światem, może przypadkiem dziś jakaś przypadkowa sytuacja odmieni Wasz los, albo przypadkiem wywoła u Was uśmiech radości.
Bo, ja przypadkiem dziś znalazłam 1 grosz i wierzę, że to przypadek szczęśliwy :-)
Świetine napisane :D
OdpowiedzUsuń