czwartek, 14 listopada 2013

Anna Boleyn - Tragiczne losy królowej.



                                                                                źródło:  internet Natalie Portamn jako Anna Boleyn



Okres panowania Henryka VIII,  króla Anglii, jest jak krwawszą i ciekawszą wersja „Mody na sukces”. Mamy tu wszystko, co powinien zawierać dobry serial. Król, kobiety, walka
o władzę, namiętność, pieniądze, no i seks.

Henryk VIII niewątpliwie był władcą kochliwym. Oprócz sześciu oficjalnych żon, miał kochanki, co w tamtych czasach nie było niczym nadzwyczajnym. Król niespecjalnie też ukrywał się z faktem ich posiadania.  Dlatego jestem zdziwiona, kiedy słyszę, że kiedyś było inaczej. Nie było tego czy tamtego. Wszystko było. Tylko nie istniała prasa i telewizja, która rozliczałby możnych z ich poczynań i deklaracji.

Pierwsza żona króla Katarzyna Aragońska tolerowała zachowanie męża. Widziała, że jest królową i żoną, i nikt nie jest w stanie zagrozić jej pozycji. Kochanki przychodziły
i odchodziły. Sytuacja  zmieniła się, gdy na horyzoncie pojawiła się Anna Boleyn, szlachcianka i dwórka Katarzyny. Anna miała ambicje, aby zostać królową, nie tylko królewską nałożnicą.




źródło: spanknmensnews.com Natalie Dromer jako Anna Boleyn

Głównym problemem małżeństwa Henryka VIII i Katarzyny Aragońskiej był brak męskiego potomka. Była wprawdzie córka Maria, ale to nie satysfakcjonowało króla. Katarzyna wielokrotnie zachodziła w ciąże i roniła, w wieku trzydziestu kilku lat była uważana za starą
i niezdolną do wydania na świat zdrowego następcy tronu. Król miał syna z  nieprawego łoża, dlatego zaczął podejrzewać, iż na małżeństwie z Katarzyną ciąży klątwa. Przeczucie to potęgował fakt, że Katarzyna  była wcześniej żoną jego zmarłego  brata. Chociaż Katarzyna przysięgała, że związek z Arturem, bratem Henryka, nie był skonsumowany, król jej nie wierzył. W barku męskiego potomka upatrywał karę boską za związek z żoną brata.

Anna niewątpliwie miała to coś. Podobno nie była zbyt urodziwa, ale na tle innych kobiet wyróżniała się inteligencją, erudycją i charakterem. Pięknie tańczyła, znała język francuski, bo wiele lat spędziła na francuskim dworze. Zadbał o to jej zaradny ojciec, który z aprobatą patrzył, jak jego starsza córka Maria jako pierwsza zostaje kochanką  władcy.


Henryk początkowo widział Annę jako swoją kolejną metresę. Jednak ta nie zgodziła się na propozycję króla. Trzymała go na dystans, co podsycało namiętność Henryka i wzmacniało jego determinację, aby ją zdobyć. Anna jasno dała do zrozumienia królowi, że interesuje ją jedynie pozycja żony. Henryk znalazł się w kłopotliwym położeniu.
Z jednej strony była Katarzyna, prawowita małżonka,  która była uparta i nie chciała uznać, iż małżeństwo
z Henrykiem było nieważne. Z drugiej  była Anna, równie nieprzejednana w swoim stanowisku. Aby być z Anną, Henryk VIII musiał pokonać opozycję w kraju, a także sprzeciwić się papieżowi, co w tamtych czasach było nie lada wyczynem. Związek Anny
z Henrykiem był inny niż wszystkie pozostałe, podobno o dziwo król kochał Annę.
Z dzisiejszej perspektywy brzmi to dziwnie, ale w tamtych czasach, szczególnie na dworze, małżeństwo z miłości było rzadkością. Król żenił się po to, aby nawiązać sojusz, wzmocnić pozycję kraju, tudzież podreperować budżet państwa.  Uczucia nie wchodziły w grę.

Rola Anny po ślubie była jasna - miała urodzić syna. Niczego więcej od niej nie oczekiwano.

Niestety Anna powiła córkę, przyszłą królową Elżbietę I Wielką. Henryk nie był zawiedziony, gdyż w tamtym czasie, między nim a Anną kwitło uczucie i była nadzieja, że królowa ponownie zajdzie w ciąże.

Anna miała silną osobowość. Bardzo często dochodziło do spięć między nią a Henrykiem, po których następowało czułe pogodzenie. Królowa miała własne zdanie na każdy temat i nie bała się go forsować, co w tamtych czasach w przypadku kobiet było rzadkością. Cała jej rodzina zyskała na tym, że została żoną króla. Awansował jej ojciec i brat. Anna otrzymała liczne dobra. Henryk obsypywał ja prezentami oraz podkreślał jej zalety i cnoty
w towarzystwie zagranicznych gości. 


źródło: wordpress.com

Mimo tego narodziny Elżbiety osłabiły pozycję Anny. Żyły jeszcze Katarzyna i Maria.

Dlatego też Anna z radością powitała nowinę o kolejnej ciąży. Kobieta w stanie odmiennym w czasach Tudorów była traktowana specyficznie. Oddalała się do swoich komnat i czekała na rozwiązanie.

W tym czasie na horyzoncie pojawiła się Jane Seymour, następczyni Anny i jej przeciwieństwo. Nawet ambasadorzy innych krajów, dziwili się, że wybór króla padł na uległą i potulną Jane. Zapewne związek z  Jane byłby krótkotrwały, gdyby Anna nie poroniła. Najprawdopodobniej przyczyną utraty dziecka był silny stres związany z wypadkiem jakiemu uległ król w trakcie polowanie, oraz zainteresowanie króla Jane. Przez dwie godziny Henryk był nieprzytomny i Anna bała się o jego życie. Do upadku królowej przyczynił się również konflikt z potężnym Tomaszem Cromwellem, niegdysiejszym sprzymierzeńcem Anny. Tomasz wiedział, że Anna ma ogromny wpływ na króla i bał się, iż podzieli los innego możnego arcybiskupa Wolseya, który za sprawą królowej stracił majątek i pozycję.

Cromwell uknuł intrygę życia, w wyniku której Anna została ścięta. Królowa została oskarżona o cudzołóstwo z czterema dworzanami, w tym ze swoim bratem. Najwidoczniej Henrykowi intryga się spodobała, gdyż nie było upragnionego dziedzica tronu, a na horyzoncie pojawiła się łagodna Jane.

Anna nie bała się śmierci. Zachowała spokój i godność. Prosiła króla o przebaczenie, a lud zebrany podczas egzekucji o modlitwę. Ta niezwykła kobieta, matka wybitnej królowej Elżbiety I Wielkiej, żyła w czasach, w których niewiasta miała niewiele do powiedzenia. Ona jednak na przekór swoim czasom ingerowała w sprawy wewnętrzne i zewnętrzne kraju, za co zapłaciła życiem.





23 komentarze:

  1. Dobrze wiedzieć, żyć w tamtych czasach to by było dopiero wyzwanie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Szczególnie dla kobiet, miały że tak się wyrażę przerąbane :)

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Magdo, bardzo dziękuję Ci za ten opis. Bardzo z ciekawością czytałam, tym bardziej, że biografie
    Henryka VIII a także królowej Elżbiety i Marii Stuart czytałam z ogromną fascynacją. Może to mało istotne w dziejach całej historii ale poruszyło mnie w biografii tej ostatniej, po ścięciu z fałd jej sukni wyskoczył mały ukochany piesek. Twoja opowieść także przedstawia historię nie jako blok tematyczny o wielkim wymiarze, ale historie prawdziwych ludzi z krwi i kości. pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Karolino :) bardzo się cieszę, że Ci się podobało.
    Myślę że historia jest fascynująca, gdy spoglądamy na nią przez ludzi. Nie faktów i dat.

    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  5. kochanice krola to piekny film :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Aschaa zgadzam się, ale smutny koniec :)

    OdpowiedzUsuń
  7. uczyłam się o tym trochę na historii , dzięki za rozszerzenie wiadomości !!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bardzo się cieszę, że się podobał.

      pozdrawiam

      Usuń
  8. Ciekawy post ;)
    U mnie tym razem stylizacja codzienna ;) zapraszam i pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  9. nie oglądałam żadnego z tych filmów;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Polecam Kochanice króla i świetny serial HBO Dynastia Tudorów

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. ciekawa historia, musze obejrzeć z czasem kochańcy króla, bo nie widziałam

    OdpowiedzUsuń
  12. zgadzam się bardzo ciekawa, polecam film i książki :)

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Interesting :)
    Will you like to follow eachother?
    New Post: Fashion Talks
    New giveaway: Fashion Talks

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo ciekawy post. Jakoś specjalnie nigdy nie interesowałam się historią, ale muszę przyznać, iż zaciekawiła mnie ta historia i z całą pewnością postaram się gdzieś jeszcze doczytać na ten temat :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo się cieszę, kiedy nie modowe tematy kogoś zainteresują.
    Historia jest ciekawa, kiedy poznajemy ja przez pryzmat ludzi a nie suchych faktów i dat.

    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo ciekawy post!:)

    http://freshisyummy.blogspot.com/2014/01/birthday.html

    OdpowiedzUsuń
  17. Bardzo fajna sprawa. Miło, że poruszyłaś ten temat. Sama mam po prostu mnóstwo historycznych książek. Lubię takie. Zaraziłam się tą pasją w liceum, kiedy uczyłam się do matury. I tak do dziś mi pozostało :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Cieszę się że podoba Ci się ta tematyka. Ja jestem wkręcona w królewskie historię na maksa. W sumie u mnie zaczęło się w podstawówce od żon Kazimierza Wielkiego. Teraz mam fazę na Tudorów. Wkrótce będzie post o Henryku VIII.

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  19. Cudownego dnia życzę mimo ciężkiej pogody :)
    www.antymarka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  20. post bardzo konkretny a dla miloscinkow tego kina, tamtego okresu to niezla gratka :))
    (zapraszam do glosowania w sondzie)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękujemy za komentarz :-)
Jeśli podoba Ci się na blogu zapraszamy do obserwacji.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...