Nie jestem wielbicielką filmów Małgorzaty Szumowskiej. „33
sceny” i „Sponsoring” nie zrobiły na mnie większego wrażenia. Po „33 scenach”
został niedosyt.
Nie do końca zrozumiałam, o co chodzi w tej historii.
Kontrowersyjny „Sponsoring” był dla mnie dużym rozczarowanie. Nie przekonała
mnie historia studentki, która zostaje prostytutką ,aby stać ją było na lepsze
życie w Paryżu. Te filmy nie były przyczynkiem do głębszych przemyśleń, a
jedynie straconym czasem.
Dlatego też do najnowszego filmu Szumowskiej podeszłam z
dużą dozą sceptycyzmu. Dodatkowo, opinie na jego temat były bardzo różne: od
euforii po recenzje przestrzegające przed wybraniem się do kina. Moim skromnym zdaniem skrajne oceny filmu są
związane z jego tematyką, a mianowicie homoseksualizmem wśród księży.
Jak w katolickiej Polsce opowiedzieć historię księdza
homoseksualisty, tak aby nie oburzyć
wszystkich środowisk, które i tak są wstrząśnięte samym faktem istnienia
homoseksualizmu i najchętniej wszystkie osoby, które kochają te samą płeć,
oddałby
na zamknięte leczenie. Szumowskiej to się udało.
na zamknięte leczenie. Szumowskiej to się udało.
źródło:filmweb.pl
„W imię” to przede wszystkim film o samotności i o tym, że
nie da się uciec od tego, kim się jest.
Ksiądz Adam (Adam Chyra) zostaje przeniesiony do małej
parafii, w której ma zajmować się trudną młodzieżą. Początkowo nic nie
zapowiada uczucia, które pojawi się między nim a Dynią (Mateusz Kościukiewicz),
chłopakiem który nie jest lubiany i akceptowany przez rówieśników. Dynia jest
zamknięty w sobie. Przez cały film wypowiada może trzy zdania. Jednak widz jest
w stanie odgadnąć, co się z nim dzieje. To zasługa świetnego aktorstwa Mateusza
Kościukiewicza. Uczucie między mężczyznami dojrzewa powoli. Ksiądz uczy
chłopaka pływać, pomaga mu, gdy ten zostaje pobity. Jednak cały czas Adam walczy
z sobą.
Homoseksualizm to temat tabu, dodatkowo chodzi jeszcze o
osobę duchowną, która ślubowała celibat.
Dla mnie wymowną i smutną , a zarazem śmieszną jest scena,
w której pijany ksiądz Adam tańczy z obrazem Ojca Świętego. W pijackim tańcu
jest groteska, ale i rozpacz. Ksiądz jest sam, Bóg i wiara nie dają mu ukojenia. Nie może
pokonać tego, kim jest. Ludzie i codzienne zajęcia nie wypełniają pustki,
pragnienia bycia z drugą osobą.
Adam jest świadkiem stosunku seksualnego pomiędzy dwoma chłopcami. W mężczyźnie budzą się wszystkie
skrzętnie tłumione pragnienia. Bieganie nie pomaga. Nie da się wybiegać siebie.
Jeden z chłopców, którym opiekuje się ksiądz Adam, popełnia
samobójstwo. W wyniku tego zdarzenia mężczyzna zostaje przeniesiony do innej
parafii. Dynia jedzie, a właściwie idzie pieszo za nim. Uważam, że trudno
jest ładnie pokazać seks pary
heteroseksualnej, w przypadku pary
homoseksualnej jest jeszcze trudniej.
Jednak seks pomiędzy Adamem i Dynią jest ukazany jako bardzo zmysłowy i
delikatny. Scena jest krótka, nie ma wrażenia przesytu.
Adam i Dynia znajdują sposób aby być razem, tak żeby Adam
nie musiał rezygnować z kapłaństwa. Jest zaskakujący i prosty. Nie będę go Wam
zdradzać.
Warto zobaczyć ten film i uzmysłowić sobie, jak bardzo
trudnym zadaniem jest bycie kapłanem. A do tego jeszcze homoseksualistą.
Kapłaństwo to powołanie do życia, które wymaga niezwykłego hartu ducha. Nie
wiem, czy młody mężczyzna podejmując decyzję o wstąpieniu do seminarium, wie,
co to ze sobą niesie. Wiem, że są świadectwa, które pokazują niezwykłych
kapłanów, którzy swoim życiem świadczą, że
można pięknie i godnie pełnić posługę. Ale są i tacy, którzy niestety nie
potrafią i są zaprzeczeniem tego, co głosił Chrystus. Nie mam tu na myśli księży homoseksualistów. Myślę o kapłanach
pedofilach, o zakłamaniu, które często słychać w wypowiedziach broniących ich
dostojników kościelnych.
Jednak chcę wierzyć, że tych prawych i dobrych jest więcej.
Słyszałam wiele skrajnych opinii, ale Twojej zaufam ;)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło dziękuje!
OdpowiedzUsuńTo co nam się podoba to zawsze kwestia indywidualna.
Mam nadzieje, że się nie zawiedziesz.
pozdrawiam
Mam wielką ochotę obejrzeć ten film :-)
OdpowiedzUsuńPolecam!
Usuńdzięki za wizytę
Mogłabyś powiedzieć, na jakiej stronie oglądałaś? Wszędzie napotykam wymaganie konta premium:/
OdpowiedzUsuńbylam w kinie
Usuńpozdrawiam
Koniecznie muszę go obejrzeć! :)
OdpowiedzUsuńPolecam!
Usuńdzieki za wizytę :)
świetna recenzja, zachęciłaś mnie do obejrzenia tego filmu , chociaz sponsoring tez nie bardzo mi się podobał...
OdpowiedzUsuńdla mnie sponsoring byl pretensjonalny
Usuńpozdrawiam
Hello, I think your website might be having browser compatibility issues.
OdpowiedzUsuńWhen I look at your blog in Firefox, it looks fine but when opening in Internet Explorer, it has
some overlapping. I just wanted to give you a quick heads up!
Other then that, very good blog!
Regular blood pressure is important to life.
OdpowiedzUsuńLooking to take your recreation to the next degree?
OdpowiedzUsuń