Maj.
Mój ulubiony miesiąc w całym roku.
Trwa :-)
Pierwszy weekend za nami.
Czas spędzony nad morzem.
Leniwe śniadania, spacery plażą, szum fal, coraz odważniejsze słońce i relaks.
To były dobre dni. Dni, które zostały wykorzystane w 100 %.
Czerwona spódnica, czarne body, skórzana kurtka i a jakże MUSZKA to strój, który towarzyszył mi w Gdyni.
***
Czasami rano budzę się z tak zwaną piosenką na ustach, która potem cały dzień gdzieś tam chodzi mi po głowie - dziś w menu jest -
George Michael - Father Figure
piękny teledysk, świetna piosenka i boski George.
Też tak macie, że jakaś piosenka "prześladuje" Was cały dzień?
Mam na sobie:
spódnica/skirt - OASAP
buty/shoes - Stradivarius
torebka/bag - ASOS
kurtka/jacket - Mango
okulary/sunglasses - Orsay
Jestem zachwycona spódnicą :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, Mój blog/ KLIK :))
Julia ja też :-)
UsuńPrzepraszam, ale to jakiś koszmar modowy (:
Usuńsuper spodnica, fajny kroj
OdpowiedzUsuńhttp://meganlike.blogspot.com
Meg cieszę się, że Ci się podoba - mnie zachwyca też jej solidność wykonania. Pozdrawiam :-)
UsuńCudownie wyglądasz, spódniczka ma fantastyczny kolor i ta torebka <3
OdpowiedzUsuńNippi dziękuję :-) to był dobry dzień :-)
UsuńMuszka ma muszkę :-) Piękna spódnica !
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń