1/3 Trójmiasta.
Piękny port, piękne statki i widoki.
Niedaleko głównego deptaku tuż przy zejściu do portu gdzie cumują łódki, łodzie i jachty, znajduje się nie pozorna smażalnia ryb.
Na zewnątrz wszystkie stoliki oblegane, wewnątrz może jeden wolny, a ze środka czuć zapach świeżych smażonych rybek.
Napiszę tak, plastikowe tacki, plastikowe sztućce i kubki, ale najlepszy Dorsz na świecie :-)
Świeży, pachnący, w lekkiej panierce, bez żadnych udziwnień czy sosów, przyrządzony w najprostszy sposób, ale powala smakiem i zapachem do tego oczywiście frytki, zestaw surówek, zimne piwko i człowiek czuje, że trafił do rybowego raju :-)
A, to wszystko za bardzo przystępną cenę jak za tak pyszne jedzenie blisko morza.
Niestety zdjęcia nie zdążyłam rybce zrobić tak szybko zniknęła.
Za to mam dla Was widoki na morze.
Po pysznej rybce nadszedł czas na deser :-)
Oczywiście najlepszym deserem w tak upalne lato mogą być tylko lody.
A, jak lody to okazało się, że najlepsze w Polsce są w Toruniu.
Na cudownie pięknym rynku tego miasta znajduje się lokal w którym jadłam najlepsze lody ever.
Gałki lodów są wielkości trzech normalnych gałek, w cenie 3, 50 zł za jedną.
Uwierzcie mi 3 gałki jadłam chyba godzinę :-)
Smaki- arbuzowy, krówkowy i pistacjowy miały prawdziwe, kremowy, głęboki smak.
Tym razem udało mi się zrobić fotkę tym pysznościom.
Sam Toruń to eleganckie, wytworne, czyste i pachnące miasto.
Pełne pięknych zabytków gdzie czuć staromodny szyk.
Najlepsze miejsce na deser i nie tylko :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bardzo dziękujemy za komentarz :-)
Jeśli podoba Ci się na blogu zapraszamy do obserwacji.