Zielony kolor kojarzy mi się z nadzieją, optymizmem i poczuciem, że jeszcze coś dobrego przede mną. Może to dziwne, ale właśnie w związku z tym, rok temu kupiłam zieloną sukienkę w ASOS-ie. W ten sposób chciałam zaakcentować, że przechodzę na pozytywną strone świata, zmieniam sposób myślenia i widzę swoje życie przez pryzmat tego co mam.
Nie tego co mi nie wyszło, czego nie mam. Nie zanurzam się w złych uczuciach.
Jasne, że nie każdego dnia to się udaję, ale bardzo się staram, aby dostrzegać, to co dobre i fajne.
Bo w końcu moje życie płynie i lepiej przeżyć je z uśmiechem na twarzy i nadzieją, że czeka mnie dużo dobrego.
Ślicznie Ci w zieleni ;)
OdpowiedzUsuńDziękuje.Udanego poniedziałku.
OdpowiedzUsuńWyglądasz cudnie:) no i płaszczyk ma cudny kolorek
OdpowiedzUsuńDziękuje Agnieszko.
UsuńBardzo ładnie wyglądasz, piękny uśmiech.
OdpowiedzUsuń