Wiem, że dużym zainteresowaniem cieszył się przepis na tartę ze szpinakiem i pomidorami, więc dziś chciałabym Wam przedstawić mój nowy przepis na tartę słoną, będący jednocześnie debiutem tej wersji tarty.
Zaczynamy od ciasta.
Przepis podstawowy.
Ponieważ tym razem biesiadników było więcej - ilość składników została zwiększona razy 3 plus dla smaku i koloru dodałam mąkę kukurydzianą i tak:
6 jajek
70 dag mąki pszennej
15 dag mąki kukurydzianej
15 dag mąki kukurydzianej
szczypta soli
20 dag masła temperatura pokojowa
Do dużej miski wrzucamy wszystkie składniki ugniatamy do uzyskania jednolitej masy.
Formujemy kulkę i wkładamy ją na 10-15 min do zamrażarki.
Składniki na nadzienie:
ser Mozzarella
szynka szwarcwaldzka
sos pomidorowy
przyprawa włoska
pomidor
ruccola
Wyciągamy nasze ciasto z zamrażalki i wykładamy albo na brytfance do tart, albo jak ja tym razem na zwykłej blasze uprzednio wyłożonej papierem do pieczenia.
Rozwałkujemy równomiernie ciasto, nakłuwamy widelcem i wkładamy do piekarnika do uzyskania ładnego brązowego kolory.
Moja blaszka była tym razem 25 minut temperatura 180 stopni termoobieg.
Na upieczony spód nakładamy po kolei :
Sos pomidorowy
ser mozzarella
pomidora i posypujemy całość przyprawą włoską
szynkę szwarcwaldzką i do piekarnika na 15 minut
Wyciągamy naszą tartę z piekarnika, posypujemy ruccolą i gotowe.
SMACZNEGO :-)
Moja blaszka była tym razem 25 minut temperatura 180 stopni termoobieg.
Na upieczony spód nakładamy po kolei :
ser mozzarella
pomidora i posypujemy całość przyprawą włoską
szynkę szwarcwaldzką i do piekarnika na 15 minut
Wyciągamy naszą tartę z piekarnika, posypujemy ruccolą i gotowe.
SMACZNEGO :-)
o jeju *.* ale to smakowicie wygląda.... normalnie grzech dla wzroku <3
OdpowiedzUsuńjeszcze ruccola coś co kocham i bardzo często jadam <3
pyszota, ale bym chciała to zjeść....
aż się głodna zrobiłam , idę coś upichcić,
smaka mi narobiłaś :)
Pauline bardzo mi miło, że podoba Ci się moja tarta :-) była pyszna i bardzo sycąca, polecam wypróbowanie mojego przpisu na pewno będzie Ci smakować.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Już kiedyś wspominałam, że z robieniem ciast to u mnie krucho, tak więc nigdy w życiu nie upiekłam tarty, a nawet nie miałam szczęścia, by zjeść ją u kogoś innego. Mimo że jestem taka "stara" tyle rzeczy jeszcze przede mną ;) i to jest plus całej sytuacji.
OdpowiedzUsuńGaja i to właśnie w życiu jest fajne, zawsze można na coś czekać :-) a, co do tarty spróbuj mojego przepisu na pewno Ci wyjdzie :-)
UsuńPozdrawiam.
No nie mogę! Moje ślinianki oszalały! Pyszne to musi być! :D
OdpowiedzUsuńPaula było :-))))
Usuń