Damska Torebka.
Skarbnica każdej kobiety, większość z nas nie wyobraża sobie wyjść bez niej z domu.
Zestaw podstawowy której się w niej znajduje to zwykle portfel, komórka, chusteczki, klucze i kosmetyczka z małym niezbędnikiem.
I właśnie dziś chciałabym Wam przedstawić mój mały niezbędnik kosmetyczkowy z elementami MacGyvera :-) , które może nie uratował mi życia, ale poratował mnie czy moje koleżanki w sytuacjach niespodziewano - awaryjnych.
I właśnie dziś chciałabym Wam przedstawić mój mały niezbędnik kosmetyczkowy z elementami MacGyvera :-) , które może nie uratował mi życia, ale poratował mnie czy moje koleżanki w sytuacjach niespodziewano - awaryjnych.
Moja kosmetyczka torebkowa to kosmetyczka którą kiedyś dostałam jako prezent za większe zakupy w jednej z drogerii.
To zaczynamy:
- chusteczki higieniczne- ich nigdy za wiele, osobno noszę w torebce i jeszcze jedne awaryjnie w kosmetyczce,
- lusterko- wiadomo, każda kobieta musi raz na jakiś czas skontrolować czy wszystko na twarzy jest w porządku, czy tusz się nie rozmazał, czy szminki nie trzeba poprawić i czy po obiedzie na zębach nie został np. listek pietruszki :-)
- plastry- w różnych rozmiarach, nie zastąpione jak coś się wydarzy w terenie, obtarte stopy od butów, rana od uderzenia się, przecięcie palca papierem w pracy, wtedy nakładamy plasterek i gotowe. Tutaj też moja mała sugestia kupujcie plastry dla dzieci i nie chodzi mi tu o zabawny obrazek na wierzchu plastra (chociaż wywołują uśmiech), ale plastry dla dzieci są trwalsze i bardziej odporne na czynniki zewnętrzne. Sprawdziłam nie tylko ja :-)
- małe agrafki - mam ich kilka, bo doskonale ratują w trudnych ubraniowych sytuacjach, nagłe pęknięcie ramiączka w biustonoszu, zepsucie się zamka w spodniach czy nagła dziurka w swetrze- spinamy, dziurki nie widać, a agrafka za ozdobę robi,
- pilniczek- wiadomo, że zadziory i złamany paznokieć uwielbiają się uaktywniać kiedy jesteśmy poza domem, wtedy wyskakują jak Filip z konopi i skupiają na sobie całą uwagę, dlatego też pilniczek to podstawa w mojej kosmetyczce. Nie wspominając, że pomoże też otworzyć puszkę z napojem,
- wsuwki - ilość nie ograniczona, pomogą okiełznać włosy jak wieje, albo wyczarować na szybko koka na głowie :-)
- krem do rąk- mój jest o zapachu mango, wiadomo ręce wymagają pielęgnacji w każdej sytuacji,
- zapasowe rajstopy- nie znam chyba kobiety, której nie poszłoby oczko w rajstopach w najmniej oczekiwanym momencie, przed egzaminem, rozmową o pracę, w pracy, na imprezie, wiadomo humor wtedy drastycznie spada i zaczyna się szaleńczy pościg ze sklepem z rajstopami. A, jak to zwykle w życiu bywa, to albo nie ma sklepu, albo są same czarne, zielone w każdym razie nie ten kolor co trzeba, i za duże rajstopy. Ja po kilku takich akcja noszę ze sobą cieliste, bo pasują do każdej kreacji. W woreczku zapakowane nie grozi im żadne uszkodzenie,
- gumki recepturki- Te Panie nie jedno potrafią :-) są idealnym łącznikiem między dwoma kawałkami materiały, mogą służyć jako sznurek do wiązania, lub jako zwyczajna gumka do włosów,
- mała próbówka perfum - Ja mam 20 ml jednego z ulubionych zapachów, na poprawę nastroju w ciągu dnia,
- czarna kredka do oczu + patyczki - szybki makijaż oczu zawsze się może zdarzyć, tak samo jak poprawki - taki zestaw na pewno sobie poradzi z tym problemem,
- małe woreczki na śmieci - będąc w terenie czasem mamy ochotę na jabłko czy banana, owoc zjedzony, a nie ma gdzie skórki czy ogryzka wyrzucić. Wyciągamy mały woreczek wrzucamy odpadki zawiązujemy woreczek, wkładamy do torebki i spokojnie do najbliższego kosza wyrzucamy nasz nadbagaż.
- żel do mycia rąk bez wody- nie zastąpiony okazuje się szczególnie w podróży PKP, kiedy nawet w pociągach Inter City brak wody w umywalce.
Myślę, że to najlepszy niezbędnik, jaki kiedykolwiek widziałam - serio. Woreczki na śmieci, czy zapasowe rajstopy i gumki, zawsze mogą się przydać, a do tej pory nie miałam ich w swojej torebce. A u mnie dodatkowo: ekologiczna torba na zakupy, ibuprom zatoki, coś do pielęgnacji ust.
OdpowiedzUsuńGaja dziękuję, błyszczyk jeszcze dorzucam, a leki w osobnej małej sakiewce :-) A z torbą ekologiczna super pomysł, ja zwykle zapominam zabrać i potem niestety zużywam te jednorazówki (-:
UsuńZapomniałaś o szczotce! To nosi każda kobieta, która znam;) Ja woreczków nie noszę, ale reszta się zgadza;) I odkryłaś damskie tajemnice.
OdpowiedzUsuńhttp://zycienienabogato.blogspot.com/
:-) ewentualnie grzebień, ja go noszę osobno wrzucony bo nie mieści się do kosmetyczki, ale coś mnie kusi, żeby na szczotki się przerzucić.
UsuńPozdrawiam.
widzę, że przygotowana jesteś prawie na każdą okoliczność, co bardzo się chwali ;-)
OdpowiedzUsuńAsia życie mnie nauczyło, były sytuacje kiedy brak tych przedmiotów bardzo bolał, dlatego się znalazły w mojej kosmetyczce :-0)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń