Strony

sobota, 5 kwietnia 2014

I'm crazy about skirts.


Obsesja.
Tak chyba można nazwać moją ostatnią fascynację tiulowymi spódniczkami :-)
Fakt, od zawsze lubiłam spódnice i modę lat 50 -tych, ale teraz można powiedzieć, że mam "fazę" na ten styl.
Może też tak macie, że macie okresy, że nadużywacie jakiegoś koloru, fasonu czy części garderoby?
Mam nadzieję, że nie jestem jedyna.
I tak, do uroczej spódniczki od La Sissi dobrałam, moje śliczne buciki marki Hammer , granatową koszulę, torebkę i okulary.
Stój na wypad do kina gotowy.
Jak Wam się podoba?

  












  Mam na sobie:
spódnica/ skirt- La Sissi
 buty/shoes- Hammer
koszulka/ T-shirt -Camaieu
torebka/bag -SH











28 komentarzy:

  1. musze przyznac, spodniczka robi wrazenie! :)
    pozdrawiam!
    visit me soon on http://pearlinfashion.blogspot.co.at/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pearl dziękuję bardzo, ja zakochana jestem w tiulowych spódniczkach.
      Pozdrawiam.

      Usuń
  2. tiulowe są teraz modne, ale ja bym założyła taką tylko na wesele ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Justa :-) a ja stwierdziłam, że na co dzień też są idealne :-) można poczuć jak się księżniczka.
      Pozdrawiam.

      Usuń
  3. śmiały strój, ale pasuje! Masz do tego idealną figurę.
    ładny kolor tej spódniczki, sama słodycz

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :-) Noszę co lubię- bardzo dziękuję i cieszę się, że Ci się podoba.Moja figura to niestety albo stety typowa klepsydra i właśnie najlepiej czuję się w kobiecych sukienkach czy spódniczkach.
      Pozdrawiam.

      Usuń
  4. Nie po mojemu, ale trudno się nie uśmiechnąć na Twój widok. :-)

    zapraszam do mnie:
    http://codzienne-przyjemnosci.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :-) wywołać na twarzy uśmiech to bardzo dużo :-) pozdrawiam i oczywiście wpadnę :-)

      Usuń
  5. Świetna ta spódniczka!!!! Uwielbiam tiule! No i buciki niczego sobie.
    Otagowałam Cię w moim poście :) http://antymarka.blogspot.com/2014/04/the-drugstore-diva-tag.html
    Pozdrawiam
    www.antymarka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anty Marka dziękuję za miłe słowa i otagowanie :-)pozdrawiam.

      Usuń
  6. Heey hun great post,I love it,feel free to visit my blog and my new post :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Super blog. Ciekawe posty.

    Zapraszam do mnie:
    www.kirs-zegarki.blogspot.com

    Obserwujemy? :)

    Dodam, że sprzedajemy zegarki i biżuterię.
    Znajdziesz nas na:
    www.sklepkirs.na.allegro.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam Kirs cieszę się, że Ci się podoba :-)
      zapraszam częściej i pozdrawiam.

      Usuń
  8. spodniczka jest super!!!

    http://malivethelife.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. NO JAK KSIĘŻNICZKA TO MOŻE SIĘ CZUJESZ ALE NIE WYGLĄDASZ ZUPEŁNIE, CHYBA ŻE Z JAKIEJŚ STRRRRRRRASZNEJ BAJKI!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Współczuje Twoje życie musi być niezwykle bogate.
      Mam nadzieje, że zrobiło się lepiej.

      pozdrawiam

      Usuń
    2. Jedno jest pewne... nie jest kiczowate. Nie nie zrobiło się lepiej... szkoda że krytyka tak boli :)

      Usuń
  10. Słonecznego dnia życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Mnie się bardzo podoba!Szczególnie połączenie kolorów:-)
    Nie zgodzę się jednak z przeznaczeniem tego ubioru. Nie - do kina, tylko na randkę. I to koniecznie!
    Buzka.
    M.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na randkę to może mniej formalną bluzkę do niej? :-)
      Dziękuję za komplement - Buzka.

      Usuń
    2. Na pewno prezentowłabyś się rewelacyjnie na romantycznej kolacji w takim stroju.
      Natomiast na randce "na luzie" założyłabym jakiś śmieszny t-shirt do tej spódnicy.
      W każdym razie, bardzo mi się podoba trend tiulowych spódnic.:-)
      M.

      Usuń
  12. Podobaja mi się tiulowe spodniczki.Sama mam taka na oku. Dla mnie są dosyć szykowne i " robią" biodra dlatego mam zamiar zakładać ją od święta.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziewczyna no ja polecam już mam w planach kolejne kolory :-) fakt, że poniżej tali jest się szerszym, ale obcisła góra plus szpilki i efekt naprawdę bardzo kobiecy, nie dziwię się aktorkom lat 50-tych czy 60-tych, że je tak lubiły :-)
      pozdrawiam.

      Usuń
  13. Zawsze bałam się takiego kroju ( obsesja na punkcie boczków), ale ten ''księżniczkowy'' klimat jest uroczy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pani Mucho co tam boczki :-) ja osobiście nie przepadam za obecnym trendem chudej kobiecej sylwetki zdecydowanie bliżej mi do modelek lat 90-tych czy aktorek lat 50-tych i 60-tych ;-)
      A, spódniczkę polecam u La Sissi :-)

      Usuń
  14. Uwielbiam tiulówki, sama poluje na jakiś okaz ale jak na razie bez rezultatu.
    Świetnie połączyłaś swoją z granatem ;-)

    Pozdrawiam i zapraszam do siebie: http://smalljstyle.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  15. Small dziękuję za miłe słowa :-) Ja polecam tiulówki od La Sissi :-)
    pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękujemy za komentarz :-)
Jeśli podoba Ci się na blogu zapraszamy do obserwacji.