Strony

niedziela, 30 marca 2014

Sukienka w kratkę.



Mam to szczęście, że nie jestem skazana na ubrania z sieciówek, które coraz mniej mi się pododają.
Nie wiem czy to kwestia ceny, czy jakości, ale coraz trudniej znaleźć  rzecz w dobrym gatunku i rozsądnej cenie.  
Sukienkę, którą mam na sobie uszyła moja uzdolniona mama.
Koszt całe 50 złotych. Białe szpilki zakupiłam na wyprzedaży, skórzana kurtka już nie raz gościła na blogu.


































                                                 Sukienka/Dress- uszyta przez mamę
                                                             Kurtka/Jacket-Mango
                                                               Szpilki/Shoes-Nine West
                                                                 Torebka/Bag- Niso
                                                                    

19 komentarzy:

  1. Zdolną masz mamę!! Sukienka jest cudna!!! Pozdrawiam serdecznie i zapraszam www.esterlifestyle.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Zgadzam się, Mama zdolna, ale daleko mieszka niestety.

    Dziękuje za wizytę!

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo Ci ładnie w tej sukience :) Też sieciówki mnie irytują. Za drogo i byle co. ;/

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuje. Szczególnie byle jak. Nitki wystają, brzydko obszyte dziurki na guzki guziki i to wszytko (bluzka) za 80 złotych.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale zgrabnie jej wyszła. Zauważyłam świetnie wkomponowaną czerwoną lamówkę (nie jestem pewna, czy tak to się nazywa). Moja mama też kiedyś dobrze szyła, ale nie rozwijała się w tym kierunku i teraz najlepiej wychodzą jej poprawki. I ja też kiedyś potrafiłam uszyć proste rzeczy, jednak to zupełnie nie moja bajka :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Tak jest czerwona lamówka. Ja żałuje się przy mamie nie nauczyłam szyć. Przydałoby się.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szycie jak szycie, ale te wykroje co do milimetra, przymiarki i poprawki. Trzeba mieć anielską cierpliwość, albo pasję.

      Usuń
    2. Mama ma pasję i cierpliwość. Ładne zdjęcie Gaju :)

      Usuń
  7. Niemiłosiernie się postarzasz swoimi strojami :( A szkoda! Masz dużo uroku.

    OdpowiedzUsuń
  8. Dziękuje :)

    Co do postarzania :) no to trudno. Ja tam czuję się młodo tak ubrana.
    Szkoda, że nie rozwinełaś zdania. Nie wiem co według Ciebie tak postarza.

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. W TEJ STYLIZACJI POSTARZA CIĘ WSZYSTKO. A ZAŁOŻENIE CZARNYCH KRYJĄCYCH RAJSTOP DO JASNYCH BUTÓW I TO DO TEGO BEZ PALCÓW TO JUŻ JAKIŚ KOSZMARNY ŻART!!!! JEŚLI TOBIE SIĘ TO PODOBA I DOBRZE SIĘ W TYM CZUJESZ TO SZCZERZE CI WSPÓŁCZUJĘ ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja Tobie współczuje jadu, który w sobie nosisz. To jest większy dramat niż czarne rajstopy do butów z odkrytym palcem.

      pozdrawiam serdecznie

      Usuń
    2. Nie rozumiem dlaczego wszędzie widzisz jad???? Jesteś bardzo ładna ale według mnie nie masz gustu, a szkoda bo gdyby połączyć Twoją urodę z dobrym gustem wyszłoby arcydzieło!!!! Tak uważam, chyba właśnie po to blogujesz żeby zbierać słowa pochwały od tych co gustu nie mają i od tych co go mają :) a Ty szczerość pojmujesz jako jad :/ żeby nie było że swój " jad " wylewam anonimowo.... Pozdrawiam serdecznie. Lena

      Usuń
  10. Leno a co to jest gust ? kto decyduje czy się go ma czy nie ? moje ubrania są wyrazem mojego gustu, twoje twojego. To nie znaczy, że wszystko ma nam się podobać. Po prostu gusta są różne i o nich się nie dyskutuje.

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. W porządku, masz rację... o gustach się nie dyskutuje. Skoro dobrze się czujesz w swoich stylizacjach to znaczy że masz zdrowe podejście do siebie samej a to jest chyba najważniejsze. Więc jadowita Lena odpuszcza krytykę :) choć i tak uważam że gdybym Cię ubrała to nie było by osoby która nie zachwyciłaby się takim zjawiskiem :) :) :) Pozdrawiam.... i nie jadowicie lecz serdecznie :) Lena

    OdpowiedzUsuń
  12. Lena jeśli mieszkasz w Warszawie, to nie ma sprawy mogę oddać się w Twoje ręce :)

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. NIESTETY MAGDO MIESZKAM W GLIWICACH :) I BARDZO ŻAŁUJĘ ŻE TAK DALEKO BO BARDZO CHĘTNIE WZIĘŁABYM CIĘ W STYLIZACYJNE OBROTY :) CIEKAWE CO BYŚ POWIEDZIAŁA NA MOJE POMYSŁY I MOJE WIZJE DOTYCZĄCE TWOJEJ URODY I SUPER SYLWETKI :) POZDRAWIAM SERDECZNIE ZE ŚLĄSKA :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękujemy za komentarz :-)
Jeśli podoba Ci się na blogu zapraszamy do obserwacji.